Kredyt to poważna decyzja, więc warto znać prognozy co do tego, ile w przeliczeniu na złotówki kosztują obce waluty. Im tańszy frank, euro czy dolar, tym niższe raty będziemy płacić, jeśli zaciągniemy kredyt w tych walutach.
Tymczasem "Gazeta Prawna" pisze, że to właśnie obce waluty będą tanieć w 2008 roku. Teraz frank kosztuje 2,24 zł, a pod koniec roku mamy płacić za niego 2,18 zł (niektórzy ekonomiści twierdzą, że spadnie nawet do 2,09 zł). Za euro płacimy obecnie 3,6 zł, a pod koniec roku będzie to 3,51 zł (optymiści mówią nawet o 3,31 zł).
Jedynym wyjątkiem ma być dolar, który z kwartału na kwartał ma drożeć względem złotówki. Teraz płacimy za niego średnio 2,42 zł, a pod koniec roku zapłacimy aż 2,54 zł.
Ekonomiści cytowani przez "Gazetę Prawną" zastrzegają jednak, że kursy walut zależą od setek czynników, które trudno nawet przewidzieć. Prognozy opierają się jednak głównie na tym, co zamierzają zrobić banki centralne na świecie. W Polsce spodziewana jest jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych, co przełoży się na siłę naszej waluty. Szwajcaria natomiast nie zamierza już podnosić stóp procentowych, więc i waluta tego kraju nie będzie się umacniać. Europejski Bank Centralny prawdopodobnie też się wstrzyma z podwyżką.
Jeśli zastanawiasz się w jakiej walucie wziąć kredyt, weź pod uwagę prognozy, które mówią, że złotówka w 2008 roku będzie coraz droższa. "Gazeta Prawna" zapytała niedawno ekonomistów ośmiu banków o ich przewidywania. Wszyscy stwierdzili, że frank szwajcarski i euro będą tanieć, więc to w tych walutach najlepiej brać kredyty. Nie warto natomiast stawiać na dolary.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama