Niektórzy analitycy wskazują, że przyszłoroczna podwyżka płacy minimalnej nie niesie za sobą istotnego wzrostu dynamiki płac wobec obecnych poziomów. Ekonomiści sądzą, że wzrost płac wywołany przez ten czynnik będzie przejściowy.

Reklama

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu 2019 r. wzrosło o 6,6% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 2,6% r/r. W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie spadło o 0,8% i wyniosło 5 084,56 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym spadło o 0,1% i wyniosło 6 386 tys. osób.

Ekonomiści oceniają, że sytuacja na rynku pracy wciąż pozostaje wsparciem dla konsumpcji, mimo słabnącej presji płacowej. Analitycy są zgodni, że dzisiejsze dane nie wpłyną na zmianę przekazu Rady Polityki Pieniężnej i stabilizację stóp procentowych nawet do końca obecnej kadencji RPP w 2022 roku.

Najprawdopodobniej przedsiębiorcy, w obliczu rosnących problemów ze znalezieniem pracowników, rosnących kosztów pracy oraz niepewnością co do przyszłości (na co także wskazują ostatnie badania NBP), ograniczają liczbę nowo tworzonych etatów. Kolejne miesiące będą, jak można sądzić, upływać w podobnej "atmosferze" - mówi główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Kolejnym istotnym impulsem wzrostowym będzie dopiero podwyżka płacy minimalnej w styczniu. Szacujemy, że podwyższy ona dynamikę wzrostu średniego wynagrodzenia o ok 1,5pp. W efekcie w 1kw 2020 powinna ona oscylować w pobliżu 8%r/r. Niemniej jednak w kolejnych kwartałach spodziewamy się tendencji spadkowej - ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki.

Czynnikiem podtrzymującym podwyższoną dynamikę wynagrodzeń będzie przyszłoroczna mocna podwyżka płacy minimalnej, natomiast nie oczekujemy istotnego wzrostu dynamiki płac wobec obecnych poziomów – starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło we wrześniu nominalnie o 6.6%r/r wobec wzrostu o 6.8%r/r w sierpniu, co jest wynikiem niższym od średnich oczekiwań rynkowych na poziomie 7.1%r/r. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło we wrześniu o 2.6%r/r wobec takiego samego wzrostu w poprzednim miesiącu i zgodnie ze średnimi oczekiwaniami rynkowymi. Realny fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw (po uwzględnieniu wskaźnika CPI) wzrósł we wrześniu o 6.6%r/r wobec wzrostu o 6.5%r/r w sierpniu. Wbrew oczekiwaniom wrzesień nie przyniósł niewielkiego przyspieszenia tempa wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw, a wręcz jego dalsze wyhamowanie. Która branża się do tego przyczyniła, zobaczymy dopiero gdy opublikowany zostanie Biuletyn Statystyczny. Powodów do głębokiego niepokoju na razie nie ma. Patrząc na ostatnie miesiące nie trudno zauważyć, że mamy do czynienia z pewną stabilizacją dynamiki wynagrodzeń w dużych firmach. Średnio wynosi ona (licząc od stycznia br.) 6.9%r/r i jest zbliżona do zanotowanej w zeszłym roku. W kolejnych miesiącach sporo przedsiębiorstw, jak wskazują badania NBP, zamierza podnosić płace. Jednocześnie na wyraźnie niższym poziomie znajduje się, w porównaniu z rokiem poprzednim, dynamika zatrudnienia. Najprawdopodobniej przedsiębiorcy, w obliczu rosnących problemów ze znalezieniem pracowników, rosnących kosztów pracy oraz niepewnością co do przyszłości (na co także wskazują ostatnie badania NBP), ograniczają liczbę nowo tworzonych etatów. Kolejne miesiące będą, jak można sądzić, upływać w podobnej „atmosferze". Opublikowane dziś przez GUS dane z rynku pracy nie będą miały większego wpływu na decyzje RPP w sprawie stóp procentowych. Wpisują się one generalnie w delikatne spowolnienie polskiej gospodarki, którego Rada się spodziewa. Wpisują się też poniekąd w oczekiwania wyhamowania inflacji (po przejściowym jej przyspieszeniu) już w drugim kwartale 2020 r. Stopy procentowe w Polsce pozostaną, w związku z powyższym, na obecnym poziomie długi czas, nawet do końca kadencji obecnej RPP, czyli do 2022 r - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Dynamika wynagrodzeń spadła z 6,8% do 6,6%r/r, poniżej rynkowych prognoz (7,1%). Pełne dane poznamy w przyszłym tygodniu – szacujemy, że słabsze wyniki mogą związane być z sektorami przemysłowym oraz budownictwie, najbardziej zagrożonymi na spowolnienie. Koniec roku powinien przynieść stabilizacje dynamiki w większości branż – badanie Szybki Monitoring NBP wskazuje na stabilną liczbę firm planujących podwyżki w 4kw (po usunięciu czynników sezonowych), spada jednak odsetek przedsiębiorstw deklarujących duży wzrost płac. Ewentualne jednorazowe wahania generować mogą podwyżki w sektorze górniczym. Kolejnym istotnym impulsem wzrostowym będzie dopiero podwyżka płacy minimalnej w styczniu. Szacujemy, że podwyższy ona dynamikę wzrostu średniego wynagrodzenia o ok 1,5pp. W efekcie w 1kw 2020 powinna ona oscylować w pobliżu 8%r/r. Niemniej jednak w kolejnych kwartałach spodziewamy się tendencji spadkowej. Dynamika zatrudnienia pozostała stabilna na poziomie 2,6%r/r. Badanie ankietowe NBP wskazują jednak, że popyt na pracę słabnie – spada zarówno odsetek firm raportujących wakaty oraz barierę rozwoju w postaci braku kadr. Dlatego też w kolejnych miesiącach spodziewamy się obniżania się dynamiki - ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki.

Reklama

We wrześniu dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się lekko - do 6,6% r/r z 6,8% r/r w sierpniu wobec konsensusu prognoz 7,1% r/r. Odczyt okazał się niższy od oczekiwań – zakładaliśmy lekki wzrost dynamiki w związku ze znaczną poprawą wpływu kalendarza (jeden dzień roboczy więcej niż przed rokiem), która powinna pozytywnie odbić się na dynamice płac przede wszystkim w przetwórstwie. Wrześniowe dane o płacach wyraźnie potwierdzają ustabilizowanie się dynamiki wynagrodzeń, choć na cały czas podwyższonych poziomach. Badania koniunktury wskazują na stopniowe wygasanie presji płacowej, któremu sprzyja malejący popyt na pracę wraz z wyhamowywaniem wzrostu gospodarczego. Czynnikiem podtrzymującym podwyższoną dynamikę wynagrodzeń będzie przyszłoroczna mocna podwyżka płacy minimalnej, natomiast nie oczekujemy istotnego wzrostu dynamiki płac wobec obecnych poziomów. Z kolei dynamika roczna zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu pozostała na poziomie 2,6% r/r, zgodnie z konsensusem prognoz. W ujęciu miesięcznym liczba etatów zanotowała we wrześniu spadek o ok. 4 tys., czyli zbliżony do spadku odnotowanego we wrześniu przed rokiem. Dane potwierdzają wyhamowywanie trendu wzrostowego zatrudnienia w warunkach słabnącego popytu na pracę. Wrześniowe dane z rynku pracy nie mają większego znaczenia w kontekście krajowej polityki pieniężnej. W scenariuszu bazowym zakładamy, że stopy procentowe NBP pozostaną na obecnym poziomie przez długi okres czasu – do końca 2022 r., jednakże przy dominującym ryzyku w stronę podwyżek stóp w związku z podwyższonym poziomem inflacji – starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.

Wrześniowe dane dot. zatrudnienia implikują utrzymanie stabilnego miesięcznego wzrostu zatrudnienia w ujęciu danych oczyszczonych z sezonowości, na dodatnim poziomie, niemniej wyraźnie poniżej notowanego przed rokiem. Biorąc pod uwagę wyniki najnowszego kwartalnego badania NBP dot. sytuacji przedsiębiorstw tj. stabilizację indeksów prognoz zatrudnienia na IV kw., jak również nieco niższe bazy odniesienia dla rocznej dynamiki zatrudnienia, w ostatnich miesiącach roku oczekujemy już wyhamowania obniżenia tej dynamiki - w kierunku 2,4% - 2,5% r/r pod koniec roku. Taka sytuacja – tj. wolniejszy popyt na pracę nadal w istotnym stopniu wynika z ograniczeń podażowych i rosnących kosztów pracy, niemniej wydaje się, że coraz silniej na te tendencje wpływają także efekty popytowe, przy rosnącej niepewności firm co do średnioterminowych perspektyw koniunktury globalnej oraz krajowej. Na taki obraz wskazuje spadek wolnych wakatów, czy też nieco mniejsze znaczenie bariery rozwoju w postaci braku wykwalifikowanej kadry wg badań sytuacji przedsiębiorstw. Z tego względu, przy jednoczesnym oczekiwanym spowolnieniu aktywności gospodarki także w 2020 r. oczekujemy spadku dynamiki zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w 2020 r. poniżej 2,0% r/r. Wciąż jednak popyt na pracę pozostaje wystarczająco silny aby w połączeniu z ograniczeniami po stronie podaży pracy możliwe było utrzymanie solidnej dynamiki wzrostu wynagrodzeń. Choć we wrześniu ta dynamika obniżyła się (wbrew oczekiwaniom lekkiego wzrostu), to nie sądzimy, aby dane zapowiadały wyraźne osłabienie dynamiki płac. Nie znamy jeszcze struktury płac w poszczególnych sektorach gospodarki, sądzimy, że na słabsze wyniki mogła wpłynąć większa zmienność wypłat premii i nagród w górnictwie i energetyce. Prognozę utrzymania podwyższonej dynamiki wynagrodzeń wspierają wyniki badania NBP sytuacji przedsiębiorstw, wg których, choć presja płacowa lekko obniża się, to wciąż na tle wyników historycznych pozostaje bardzo wysoka i wciąż dominują plany zwiększania wynagrodzeń. W przyszłym roku, dodatkowo spadek dynamiki wynagrodzeń może hamować wysoka podwyżka płacy minimalnej (o 15%) implikująca bardzo wysokie wzrosty w grupie najsłabiej zarabiających pracowników. Oczekujemy, że w 2020 r. dynamika płac utrzyma się w granicach 6,0% - 7,0% r/r. Wyraźnie wolniejsze tempo wzrostu zatrudnienia, a przede wszystkim silniejszy wzrost inflacji w II poł. br. przekłada się na wyraźne obniżenie dynamiki funduszu wynagrodzeń w ujęciu realnym. Choć w pewnym stopniu będzie to w średnim okresie ograniczać dynamikę wydatków gospodarstw domowych, to w krótkim okresie takie ryzyko jest bardzo niskie z uwagi na bardzo silne wzrosty dochodów gospodarstw domowych z tytułu świadczeń – główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.

"Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło we wrześniu o 6,6% r/r wobec 6,8% r/r w sierpniu (kons.: 7,1% r/r, PKO: 7,4% r/r). Wzrost zatrudnienia ustabilizował się na poziomie 2,6% r/r (PKO i kons.: 2,6%). Chociaż tempo wzrostu zatrudnienia w przedsiębiorstwach ustabilizowało się, w ciągu miesiąca liczba zatrudnionych zmniejszyła się o 3,6 tys., a od początku roku zatrudnienie wzrosło jedynie o 17 tys. (po wyłączeniu niemiarodajnego stycznia), sugerując hamowanie popytu na pracę co najmniej od kwietnia 2019. Wrzesień był drugim miesiącem z rzędu z dynamiką płac poniżej 7,0% r/r, co miało miejsce pomimo pozytywnego efektu liczby dni roboczych, który ma wpływ na wynagrodzenie w niektórych branżach. Dane miesięczne są pod znaczącym wpływem zmiennego terminu wypłat premii, głównie w górnictwie, stąd z wnioskami na temat trwałości normalizacji dynamiki wynagrodzeń musimy poczekać do publikacji danych na poziomie sektorów. Niemniej jednak porównanie słabnącej dynamiki wynagrodzeń z anemicznym zatrudnieniem w sektorze przedsiębiorstw potwierdza, że popyt na pracę uległ w ostatnim czasie osłabieniu. Wrześniowe dane z sektora przedsiębiorstw potwierdzają obraz rynku pracy widoczny w ostatnim badaniu koniunktury opublikowanym przez NBP. Wynika z niego, że odsetek firm planujących zwiększać zatrudnienie spada, podobnie jak odsetek firm które odczuwają presję płacową. Sytuacja w sektorze przedsiębiorstw wskazywałaby więc na hamowanie dynamiki zarówno w przypadku wynagrodzeń jak i zatrudnienia. W najbliższym czasie dynamika raportowanych przez GUS wynagrodzeń będzie podbijana przez zmiany regulacyjne (zniesienie tzw. 30-krotności w 2020 będzie zachęcało do przenoszenia wypłat części przyszłorocznych wynagrodzeń na bieżący rok) oraz podwyżkę płacy minimalnej. Wg naszych szacunków podwyżka płacy minimalnej o 15,6% r/r w 2020 może podnieść dynamikę wynagrodzeń w sektorze nawet o 2 pkt.proc. Rynek pracy pozostaje wsparciem dla konsumpcji, a fundusz płac zwiększył się we wrześniu o 9,3,% r/r nominalnie oraz o 6,5% r/ realnie. Dodatkowo konsumpcja będzie podbijana przez wypłaty świadczeń socjalnych" - analitycy PKO Banku Polskiego.