Krajowa Administracja Skarbowa pozazdrościła innym służbom specjalnym jednostki odpowiedzialnej za walkę z cyberprzestępczością. Dlatego powstało Centrum Zwalczania Przestępczości Ekonomicznej w Środowisku Elektronicznym, które od września 2018 r. działa w opolskim urzędzie celno-skarbowym. Wcześniej istniały tam dwie jednostki o podobnym profilu zainteresowań. Nową strukturę mniej oficjalnie nazywa się Cybercentrum.
Na czym koncentrują się eksperci z Opola? Na przykład identyfikują streamerów pod kątem przestępstw i wykroczeń skarbowych. W takich sprawach prowadzone są potem postępowania karnoskarbowe. Niedawno "Gazeta Wyborcza” informowała o tym, że patostreamerzy, osoby, które na swoich kanałach nakłaniają m.in. nieletnich do picia alkoholu, brania narkotyków czy dopalaczy lub zachowań seksualnych, zarabiają na swojej "twórczości” sumy idące w setki tysięcy złotych. Cybercentrum wyłapuje także sklepy internetowe oferujące nielegalne towary.
Jednak główne obszary zainteresowania cyberspeców to sprzedaż kosztów i nielegalny hazard online.
Cybercentrum gromadzi, przetwarza, analizuje i ocenia zamieszczane w sieci informacje dotyczące handlu kosztami, a dokonane w tym przedmiocie ustalenia przekazuje do właściwych jednostek organizacyjnych KAS – tłumaczy wiceszef KAS Piotr Dziedzic.
Reklama
Cybercentrum, choć podlega pod naczelnika UCS, raportuje do departamentu zwalczania przestępczości ekonomicznej. Skarbówka ma uprawnienia podobne do innych służb specjalnych, dlatego gros ustaleń Cybercentrum trafia do innych jednostek KAS. A tam są podejmowane dalsze działania śledcze z wykorzystaniem czynności operacyjno-rozpoznawczych. W tym umożliwiające uzyskiwanie informacji oraz utrwalanie śladów i dowodów w sposób niejawny. W razie potrzeby nawiązują współpracę z innymi służbami – tłumaczy Dziedzic.
Ogłoszenia zakupu i sprzedaży kosztów łatwo znaleźć. W ostatnich miesiącach na skrzynki e-mail w DGP przychodziło po kilka wiadomości dziennie z taką ofertą. Podmioty, często wysyłające wiadomości z rosyjskich serwerów, oferowały faktury z 23 proc. VAT wystawione na: "transport, reklamę, doradztwo, poligrafię, usługi budowlane, remontowe, informatyczne, sprzęt komputerowy, oprogramowanie, artykuły biurowe i wyposażenie, części samochodowe, w tym naprawy i serwisowanie oraz inne". Ogłoszeniodawca bierze prowizję 5 proc. od kwoty brutto. W ogłoszeniu podano nazwę firmy i numer telefonu, adres strony internetowej i adres e-mail, pod który należy pisać.
Ścigamy taką działalność i podejmujemy działania, ale zależy nam na dotarciu do osób, które są odpowiedzialne za ten proceder, i podmiotów będących faktycznymi beneficjentami. Dlatego może się wydawać, że proceder wciąż trwa, a my patrzymy na niego przez palce – mówi nam funkcjonariusz skarbówki pragnący zachować anonimowość. Przypomina, że w ramach działań operacyjnych KAS może podobnie jak przy pustych fakturach prowadzić zakup kontrolowany.
Obrót kosztami to niejedyny obszar zainteresowania Cybercentrum. Opolska jednostka jest mocno zaangażowana w ściganie nielegalnego, internetowego hazardu. Tutaj może się już pochwalić wymiernymi efektami swojej pracy, chociaż podobnie jak ze sprzedażą kosztów, w tym obszarze też co chwilę powstają nowe witryny internetowe i klony tych, które Cybercentrum namierzy.
Faktycznie domeny klony to jedno z największych wyzwań. Kiedy namierzymy adres, z którego prowadzona jest reklama lub świadczone są usługi nielegalnego hazardu, i wpiszemy go do specjalnego rejestru, to wciąż pojawiają się nowe strony WWW – tłumaczy funkcjonariusz.
Rejestr istnieje od kwietnia 2017 r. i trafiają do niego domeny internetowe z nielegalnymi grami hazardowymi. Wyszukuje je Cybercentrum i zabezpiecza materiał dowodowy. Na koniec sierpnia w rejestrze było już ponad 7,1 tys. adresów. Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała niedawno, jak KAS radzi sobie z grami hazardowymi online. Powstanie rejestru zostało przez kontrolerów ocenione pozytywnie. Z pewnym ale...
Domeny klony do czasu ich wpisania do rejestru – po przeprowadzeniu pełnej procedury – są dostępne dla polskich graczy. Obniża to skuteczność rejestru w blokowaniu nielegalnego hazardu i ogranicza zmniejszanie szarej strefy – czytamy w raporcie NIK.
Obok klasycznych automatów do gier, gdzie również skarbówka ściga nielegalny proceder, problemem jest to, co dzieje się w sieci. Chociaż Cybercentrum udało się też wyłapać sprzedaż automatów w internecie i zlokalizować, gdzie są przechowywane, aby funkcjonariusze w kominiarkach mogli je przejąć, większość czasu poświęcane jest dochodowemu biznesowi hazardowemu, który działa online.
Według analiz MF w 2018 r. szacunkowa wartość rynku zakładów wzajemnych online w porównaniu do wartości tego rynku w 2015 r. zwiększyła się ogółem o 4,5 mld zł, tj. ponad dwukrotnie. Dobrą wiadomością jest, że udział legalnych zakładów w rynku zakładów online wzrósł z 16,1 proc. w 2015 r. do 39,5 proc. w 2017 r. i do 49,2 proc. w 2018 r.