Podczas przesłuchania były szef MSW wielokrotnie twierdził, że różnych zdarzeń z przeszłości, pism i rozmów nie pamięta. Na niektóre pytania odmawiał odpowiedzi, bo - jak wyjaśniał - chodzi o informacje niejawne.
Cichocki nie zgodził się z twierdzeniem, że w latach 2007-2015, ktoś celowo doprowadził do rozszczelnienia systemu podatkowego. Zaznaczył, że szereg działań, które podejmował rząd było obliczone na to, by poradzić sobie z kryzysem gospodarczym.
Pytany, kto zaproponował mu stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Premiera, wyjaśnił, że został zaproszony przez premiera Donald Tuska kilka tygodni wcześniej do podjęcia współpracy, jako doradca do spraw bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych. "Wtedy zetknąłem się pierwszy raz z premierem i chwilę później, w związku z tym, że minister Paweł Graś ustąpił ze stanowiska, to stanowisko to zostało mi zaproponowane" - powiedział.
Podkreślił, że zmiana w zwalczaniu przestępczości VAT w Polsce nastąpiła w 2012 r. kiedy Główny Inspektor Informacji Finansowej "dostrzegając problem, zainicjował działania koordynacyjne, szkoleniowe i bliższej współpracy służb specjalnych, a także skoordynowanych kontroli, które miały pokazać problem i dostarczyć wiedzę poszczególnym służbom do ścigania przestępstw".
Powołana została specjalna grupa robocza, której celem była współpraca z Generalnym Inspektorem Kontroli Skarbowej i Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej w osobie ówczesnego wiceszefa resortu finansów Andrzeje Parafianowicza.
Świadek przyznał, że podczas obrad KSRM pojawiał się wątek podwyższenia kaucji gwarancyjnej dla firm, które wpisywały się do rejestru zaufanego przedsiębiorcy (rejestr i kaucje wprowadził mechanizm solidarnej odpowiedzialności-PAP). Nie był natomiast "na 100 proc." pewien, czy na posiedzeniach rozpatrywano również wątek zaostrzenia kar za handel paliwami bez wymaganej koncesji, które - jak zauważył przewodniczący komisji Marcin Horała - były wielokrotnie niższe niż zyski firm sprzedające nielegalnie paliwo.
Pytany czy rozmawiał na temat przestępczości gospodarczej z prokuratorem generalnym, Cichocki powiedział - "tak", jednak zaznaczył, że "nie przypomina sobie, by skutkowało to jakimiś legislacyjnymi rozwiązaniami".
Świadek podkreślił w swoich zeznaniach, że wiele działających obecnie mechanizmów uszczelniających system podatkowy można było wprowadzić dzięki pracy, którą podjęła poprzednia ekipa rządząca i służby. Wskazał, że chodzi np. budowę centrum przetwarzania danych resortu finansów w Radomiu czy informatyzację wielu sektorów. "Myślę, że obecna ekipa rządząca jest beneficjentem tych wysiłków podjętych wcześniej" - powiedział.
Były szef MSW zaznaczył, po wejściu Polski do strefy Schengen nastał trudny czas dla służb, które czuwały nad budowaniem systemu bezpieczeństwa kraju i systemu gospodarczego. Swobodny przepływ towarów i osób sprawił, że "wiele rzeczy w pewnym sensie wymknęło się spod kontroli(...), że musieliśmy nauczyć się nowej rzeczywistości" - powiedział.
Dodał, że trzeba było wówczas szybko rozwijać "różne mechanizmy". Podkreślił, że były one przewidziane i budowane od samego początku, ale - jak zaznaczył - "one potrzebują czasu, żeby się wykształcić, wygrzać, rozwinąć".
Przykładem takiego mechanizmu jest np. tarcza antykorupcyjna, w której wiodącą rolę odgrywało CBA. Był to - jak podkreślił - mechanizm bardzo efektywny, który miał duże znaczenie przy walce z przestępczością gospodarczą. "Nie oszczędzał nikogo; "ani urzędników, ani przedsiębiorców" - wyjaśnił.
Pytany czy kryzys gospodarczy miał wpływ na zwiększenie luki vatowskiej wskazał, że choć "nie zna się na VAT-cie w ogóle", i nigdy nie prowadził działalności gospodarczej, to - jego zdaniem - wpływ na lukę VAT mają np. bankructwa, które sprawiają, że wpływy z podatku maleją.