W opublikowanej w środę, opracowanej przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) analizie pt. "Ocena wpływu ograniczenia handlu w niedziele" czytamy, że w Polsce działa 106 tys. 377 placówek handlu detalicznego - 98 tys. 748 tzw. małoformatowych, 3281 supermarketów, 4004 dyskonty i 341 hipermarketów.
Dane te wskazują na spadek liczby podmiotów handlowych w 2018 r. o ponad 3 tys. Podkreślono jednak, że był to mniejszy spadek, niż w 2017 i 2016 roku.
Wskazano, że po raz pierwszy liczba hipermarketów zmniejszyła się - o pięć. Podtrzymany został trend tworzenia nowych supermarketów i dyskontów, a liczba sklepów "małoformatowych" (o powierzchni do 300 m kw.) spadła do poniżej 100 tys.
W raporcie zwrócono uwagę, że w ostatnim czasie w naszym kraju rośnie liczba sklepów typu convenience, które "reprezentowane są głównie przez sieci Żabka i Carrefour". Na koniec 2018 r. działało w naszym kraju 13 tys. 800 takich placówek, podczas gdy w 2016 r. - niespełna 12 tys. 100. Żabka otworzyła w ubiegłym roku ok. 700 sklepów, a w tym roku planuje uruchomienie kolejnych 600. Z kolei sieć Carrefour chce otwierać ok. 100 placówek convenience i marketów rocznie.
Wzrost liczby nowoczesnych sklepów spożywczych sprawia, że pogarsza się sytuacja małych, niezależnych. "Na spadek ich liczby wpływa (...) demografia – depopulacja terenów wiejskich czy większa mobilność – dojazdy do pracy w większych miejscowościach. Wiąże się to z robieniem zakupów po drodze w dyskoncie zamiast w małym sklepie" - podkreślono. Dodano, że spadek liczby takich placówek nadal będzie postępować, przynajmniej w ciągu kilku najbliższych lat.
Ministerstwo w swojej analizie przywołało też wyniki raportu Banku BGŻ "Skuteczne strategie w przemyśle spożywczym”. Wskazano w nim, że firmy, które w ciągu ostatnich lat osiągnęły największy zysk, współpracowały z handlem nowoczesnym. Z kolei według danych Euromonitor International, krajowy tzw. rynek e-grocery rośnie już w tempie ok. 15-20 proc. rocznie, stanowiąc obecnie blisko 1 proc. wartości całej sprzedaży detalicznej.
Handel tradycyjny to nadal główny kanał dystrybucji dla małych przedsiębiorstw. Handel nowoczesny jest bardziej atrakcyjny zaś dla dużych firm, "gdzie niskie marże są rekompensowane przez duży wolumen zamówień".
Według ekspertów Banku BGŻ, w kolejnej fazie rozwoju handlu możemy się spodziewać wzrostu sprzedaży przez internet, co wynika z pogłębiającej się "wirtualizacji życia społecznego". Nadal znikomy udział e-handlu w wartości sprzedaży sprawia, że producenci nie przywiązują do tego kanału dystrybucji dużej wagi - zaznaczono. "Jednak systematyczny wzrost odsetka osób kupujących żywność przez internet sugeruje, że nie należy bagatelizować tego procesu" - oceniono.
Z kolei w raporcie „Future Opportunities in FMCG e-commerce” eksperci firmy badawczej Nielsen sugerują, że globalna sprzedaż online produktów szybkozbywalnych (FMCG) rośnie czterokrotnie szybciej niż sprzedaż offline; w nadchodzących latach na rynkach europejskich "prognozowany jest duży wzrost e-commerce w sektorze FMCG".
Odnosząc się do zmian preferencji polskich klientów zwrócono uwagę, że "czynniki pozacenowe" stają się coraz istotniejsze dla klientów sklepów spożywczych. "Prognozy przyszłych trendów konsumenckich wskazują, że ceny artykułów spożywczych będą odgrywały coraz mniejszą rolę w decyzjach zakupowych, natomiast spodziewany jest duży wzrost znaczenia wygody dokonywania zakupów, szerokiego asortymentu produktów oraz wysokiej jakości obsługi" - zaznaczono.
Dodano, że sklepy convenience "doskonale wpisują się w rosnący trend wygody i szybkości zakupów, jako istotnych czynników wyboru dla konsumentów". Wielkie sklepy - szczególnie te, w których zakupy związane są z wydłużonym czasem dojazdu, najczęściej samochodem - tracą przez to na popularności.
Według danych przytoczonych w analizie, 63 proc. właścicieli małych sklepów detalicznych w Polsce to mężczyźni. Poniżej 41 lat ma 27 proc. sklepikarzy, w wieku 41-50 lat jest 33 proc. badanych, a 40 proc. przekroczyło 50. rok życia.