Jak poinformował, w najbliższych dniach trafi do konsultacji projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Specustawa powinna zostać uchwalona w I kwartale tego roku.
PAP: W listopadzie ub.r. rząd przyjął uchwałę ws. "Koncepcji przygotowania i realizacji inwestycji Port Solidarność – Centralny Port Komunikacyjny dla Rzeczypospolitej Polskiej". Na jakim etapie jest obecnie realizacja tego przedsięwzięcia?
M.W:. Priorytetem jest projekt ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji "Port Solidarność". W najbliższych dniach przekażemy go do konsultacji. Ustawa powinna zostać uchwalona w pierwszym kwartale tego roku.
PAP: Jakie są jej główne założenia?
M.W.: Specustawa ma przyspieszyć proces inwestycyjny. Korzystając z dotychczasowych ustaw i projektów połączyliśmy rozwiązania najlepsze z punktu widzenia szybkości procesu inwestycyjnego oraz interesu mieszkańców. Ustawa określi też rolę rządu, a ściślej – jego pełnomocnika, w tym przedsięwzięciu. Pełnomocnik będzie czuwał nad założeniami strategicznymi, nad tym aby inwestycja przynosiła korzyści dla gospodarki oraz realizowała cele publiczne opisane w Koncepcji CPK. Pełnomocnik będzie również podejmował decyzje o kosztorysie i harmonogramie inwestycji. Rolą pełnomocnika będzie wreszcie zapewnienie wsparcia ze strony agend państwowych. Mówimy o przedsięwzięciu o priorytetowym charakterze, trzeba jednak dopilnować, aby wszystkie organy miały tego świadomość.
Operacyjny, bieżący nadzór zostanie powierzony spółce specjalnego przeznaczenia, którą powołamy w pierwszej połowie tego roku. Spółka będzie ściśle współpracować z pełnomocnikiem. Mowa o spółce ze 100 proc., niezbywalnym udziałem Skarbu Państwa. Jej ustrój zostanie dostosowany do specyfiki tego przedsięwzięcia. Wzorowaliśmy się na podmiotach, które już funkcjonują w obrocie.
Jeżeli będzie taka potrzeba, ze spółki wydzielone zostaną przedsięwzięcia, które mogą być współfinansowane przez podmioty niepaństwowe. Przedsięwzięcia te będą realizowane przez spółki-córki. Wynika to z faktu, że jedynie część inwestycji związanych z CPK, np. budowa węzła lotniczo-kolejowego, jest nastawiona na zysk. Inwestycje takie jak rozbudowa sieci kolejowej nie generują dochodów, chociaż są kluczowe dla rozwoju gospodarczego. Formuła ich finansowania musi być odmienna niż w przypadku inwestycji, które przyniosą zysk finansowy. Kluczowe jest, aby wszystkie podmioty łączył jeden cel – realizacja Koncepcji CPK. Spółka podlegająca pełnomocnikowi powinna więc zapewnić, aby wszystkie zaangażowane podmioty pracowały w skoordynowany sposób, jednolicie zarządzając swoimi projektami.
PAP: Jaka osoba stanie na czele spółki specjalnego przeznaczenia?
M.W.: Wolę mówić o cechach, jakich oczekuję od jej przyszłego prezesa. Potrzebujemy osoby z dużym doświadczeniem inwestycyjnym i sektorowym, nie bojącej się trudnych wyzwań, związanych z takim przedsięwzięciem.
PAP: W przypadku inwestycji, co zakłada specustawa?
M.W.: W części inwestycyjnej uwzględniliśmy rozwiązania przyjęte w obowiązujących specustawach plus niektóre rozwiązania z kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Rozporządzenia będą określać, które inwestycje mogą być realizowane w trybie określonym w specustawie. To inwestorzy ostatecznie jednak zdecydują, czy chcą korzystać z rozwiązań dotychczasowych, czy też z udogodnień przewidzianych w specustawie. Podstawowe udogodnienia dotyczyć będą rezerwacji terenu pod inwestycje, sposobu przeprowadzenia badań środowiskowych nabywania gruntów oraz ustalania odszkodowań.
PAP: Kto zajmie się modernizacją istniejących szlaków kolejowych i budową nowych?
M.W.: Nowe szlaki kolejowe będzie budowała spółka podległa pełnomocnikowi. Realizację prac modernizacyjnych na istniejącej sieci przeprowadzi PKP PLK S.A., jako zarządca modernizowanej sieci. Kluczowa jest jednak – ponownie – koordynacja prac, dlatego system zarządzania inwestycjami związanymi z CPK, niezależnie od podmiotu, który będzie je realizował musi zostać dostosowany do potrzeb CPK. Umożliwi to szybką identyfikację ewentualnych zagrożeń, a w dalszej perspektywie jednolite i transparentne zarządzanie projektami infrastrukturalnymi. Prace nad stworzeniem takiej wspólnej metodyki już trwają. Liczę, że wykonawcy robót związanych z CPK przyjaźnie przyjmą ten wspólny standard, ponieważ zamierzamy go konsekwentnie egzekwować.
PAP: Czy specustawa określa zasady, na jakich mogą wejść do inwestycji inwestorzy?
M.W.: Chcemy zachować maksymalną elastyczność. Dlatego ustawa nie będzie zawierać rozwiązań w tym zakresie. Nie wykluczamy żadnej z form współfinansowania Portu Solidarność. Na dzisiaj nie zakładamy jedynie współfinansowania przez inwestorów komercyjnych rozbudowy sieci kolejowej, korekt sieci drogowej czy też innych inwestycji publicznych tego rodzaju.
PAP: A czy inwestorzy zgłaszają już chęć zaangażowania się w CPK?
M.W.: Inwestorzy się zgłaszają. Deklaracje padają, chociaż bliższe określenie finansowych parametrów ewentualnej współpracy jest wciąż przed nami. Pomimo tego, jedna z większych instytucji finansowych specjalizujących się w inwestycjach infrastrukturalnych, już zadeklarowała udział w naszym przedsięwzięciu, bazując na samych tylko prognozach wzrostu ruchu lotniczego w RP. Można powiedzieć, że branża już poczuła "krew".
PAP: Co w zamian zostanie zaoferowane mieszkańcom terenów, na których powstanie CPK?
M.W.: Pozostajemy w kontakcie z przedstawicielami gminy Baranów oraz sąsiednich samorządów. To właśnie przedstawiciele wspólnot lokalnych zgłosili wiele cennych uwag, które uwzględniliśmy przygotowując ustawę. Dotyczyły one m.in. wsparcia mieszkańców, którzy korzystają z emerytur rolniczych czy też problemów mogących się wiązać z nierozliczeniem umów z UE.
Prawdziwe konsultacje z mieszkańcami zaczną się jednak wówczas, gdy precyzyjnie wyznaczymy dwie lokalizacje, na których możemy wybudować Port Solidarność. Wtedy, uwzględniając sytuację konkretnych osób, działając wespół z przedstawicielami samorządu będziemy mogli przygotować najdogodniejszą ofertę. Przewidujemy mechanizmy kompensacyjne, które uwzględnią godziwe oczekiwania mieszkańców. Specustawa w tym zakresie jest bardzo elastyczna.
PAP: Kiedy zatem poznamy dokładną lokalizację CPK?
M.W.: Nie chciałbym składać stanowczych deklaracji, do maja br. powinniśmy jednak na tyle uszczegółowić dwie konkurencyjne lokalizacje, aby możliwe było wystartowanie z badaniami środowiskowymi. W listopadzie będziemy znać wstępny master plan lotniska. Wówczas chcemy też rozstrzygnąć konkurs na koncepcję architektoniczną lotniska i koncepcję urbanistyczną terenów otaczających lotnisko.
Z punktu widzenia sieci kolejowej optymalnym umiejscowieniem węzła jest Stanisławów. Tam powinien znajdować się terminal oraz centrum handlowo-usługowe obsługujące klientów i gości Portu Solidarność. W każdym wariancie teren lotniska będzie więc znajdować się na zachód od Stanisławowa. Wraz z doradcą technicznym musimy doprecyzować, jak daleko na zachód lotnisko powinno zostać umiejscowione oraz jakie przyjąć położenie pasów startowych względem stron świata. Od tej decyzji zależą m.in. kierunki startów i lądowań, a więc podstawowa kwestia z punktu widzenia okolicznych mieszkańców.
Rzeczywiście dużo czasu spędzamy na planistyce. To mało efektowne zajęcie, jednak błędy popełnione w tej fazie mszczą się na kolejnych etapach. CPK to olbrzymi program, trzeba więc postępować zgodnie z powiedzeniem – "Jak zjeść słonia? Po kawałku". Definiując zakres koniecznych prac rozbijamy to przedsięwzięcie na mniejsze programy, projekty i podprojekty. Dzięki temu możemy identyfikować najważniejsze wyzwania. Jednym z nich jest wykształcenie dostatecznej liczby ekspertów w zakresie lotnictwa, którzy będą pracować w CPK. Być może, w pobliżu Portu Solidarność trzeba będzie wybudować szkoły skoncentrowane na branży lotniczej, zapewniające swoim absolwentom zatrudnienie na CPK. Z taką inicjatywą wystąpił jeden z samorządów sąsiadujących z terenem inwestycji. Czas pozostały do otwarcia Portu Solidarność pozwala na wykształcenie kilku roczników wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Takich decyzji nie można jednak odkładać na ostatnią chwilę.
Rozmawiała Aneta Oksiuta