Warunkiem skasowania specjalnych pozwoleń, które od lat są zmorą Polaków (do tego kosztowną), jest spadek odsetka odmów w amerykańskim procesie wizowym do 3 proc., z obecnych 5,9 proc. (skuteczność przyznawania dokumentów liczona jest w okresie od 1 października do 30 września, zgodnie z amerykańskim rokiem budżetowym). Wtedy Polska zostanie włączona do programu Visa Waiver Program, który umożliwia biznesową lub turystyczną wizytę w Stanach Zjednoczonych trwającą do 90 dni.
W koalicję na rzecz zniesienia wiz dla Polaków pod batutą Polskich Linii Lotniczych LOT weszło jeszcze pięć organizacji: Fundacja Polska Innowacyjna, Fundacja Teraz Polska, Fundacja im. Cichociemnych, Fundacja Instytut Myśli Schumana i MasterCard.
– Tak naprawdę nie odkrywamy Ameryki. Wcześniej już innym krajom w regionie udało się, przez szeroko zakrojone kampanie społeczne, przyspieszyć moment wejścia do amerykańskiego programu bezwizowego. Moment jest szczególny, bo jesteśmy w Polsce stosunkowo blisko wymaganego progu. Właśnie dlatego postanowiliśmy zaangażować się w kampanię, która będzie promować występowanie o wizy do USA w sposób rzetelny i skuteczny – mówi Konrad Majszyk z biura komunikacji korporacyjnej LOT.
Reklama
Efektem wizowych kampanii edukacyjnych w innych krajach – jak Czechy czy Korea Południowa – było zwiększenie liczby wniosków składanych przez osoby z największymi szansami na decyzję pozytywną oraz ograniczenie liczby tych błędnie wypełnionych.
Do Visa Waiver Program udało się przystąpić 38 państwom, z czego 23 to członkowie Unii Europejskiej. Są wśród nich państwa naszego regionu: Czechy, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa czy Estonia. Nasi sąsiedzi skorzystali z okienka w latach 2007–2009, kiedy amerykański Kongres podniósł próg dopuszczalnych odmów z 3 do 10 proc. W Polsce w 2007 r. procent odmów wyniósł aż 25, natomiast rok później – 13.
Razem z nami, w grupie, która nie spełniają kryterium 3 proc., znajdują się Bułgaria, Rumunia i Chorwacja.
Zniesione miałyby zostać dwa rodzaje wiz. Wiza B-2, która umożliwia podróż do USA w celach rekreacyjnych, ewentualnie wyjazd w celach leczniczych oraz wiza B-1. Ta obejmuje swoim zakresem więcej aktywności, w tym: wyjazd biznesowy, wolontariat na terenie USA, udział w konferencjach, a nawet podjęcie bezpłatnej praktyki w szpitalach akademickich przez studentów.
Inicjatorzy akcji liczą na ożywienie kontaktów biznesowych pomiędzy dwoma krajami. – Możliwość korzystania z Visa Waver Program ułatwi wielu młodym przedsiębiorczym Polakom tworzącym start-upy oraz rozwijającym swoje badania i technologie m.in. współpracę z partnerami w Stanach Zjednoczonych, dostęp do znacznie większego rynku oraz wymianę i pozyskiwanie wiedzy – mówi Sławomir Olejnik, prezes Fundacji Polska Innowacyjna.
– Wejście Polski do programu wcale nie będzie oznaczać masowych wyjazdów do USA, a możliwość swobodnych podróży między USA a Polską – zauważa Bogdan Rowiński, prezes Fundacji im. Cichociemnych.
Polacy mogą składać wnioski w ambasadzie USA w Warszawie i w konsulacie w Krakowie. Organizatorzy kampanii zwracają uwagę na potrzebę rzetelnego wypełniania wniosków wizowych. Podjęcie pracy w Stanach Zjednoczonych nie kwalifikuje się pod wizy typu B-1 oraz B-2. Co więcej, dla młodych, którzy chcą skorzystać z programu Work&Travel, dedykowany jest inny rodzaj wizy – J-1. W obydwu przypadkach nieodpowiedni dobór rodzaju składanego dokumentu skończy się jego odrzuceniem i wpłynie na statystyki, które musimy obniżyć.
Szans na wjazd nie mają osoby z przeszłością kryminalną lub te, które wcześniej naruszały przepisy wizowe.
Nieoficjalnie wiadomo, że jest nadzieja, iż w najbliższych miesiącach amerykańskie organy konsularne nie będą szczególnie restrykcyjnie traktować Polaków występujących o wizy. Jednak będzie dotyczyć to tylko tych osób, które nie zostaną przyłapane na ewidentnym kłamstwie we wniosku wizowym, czyli np. na wpisaniu niekaralności, jeśli stan faktyczny będzie inny.