Polityk wyjaśnił, że można koncentrować się na ukończeniu budowy inżynieryjnej w realnym terminie wrześniowym lub październikowym. Niemniej, technologia gazoportu wymaga wcześniejszego schłodzenia tej instalacji. Gaz, który będzie przewożony ma bowiem temperaturę minus 163 stopnie.

Reklama

Gdyby nie było tego wstępnego schłodzenia, to nastąpiłby taki sam efekt, jak po wlaniu wody do bardzo gorącego naczynia. Woda by wyparowała - tłumaczył Andrzej Czerwiński.

Gazoport w Świnoujściu to jedna ze sztandarowych inwestycji związanych z polskim bezpieczeństwem energetycznym. Terminal pierwotnie miał być gotowy w czerwcu 2014 r., ale już w 2013 r. wiadomo było, że tak się nie stanie. Jako główną przyczynę wskazywano falę bankructw w polskim sektorze budowlanym w 2012 r.

Gazoport pozwoli na dostarczenie do 5 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld metrów sześciennych. Pierwsze dostawy LNG mają do Polski przypłynąć z Kataru.