Komisarz do spraw energii nie odrzuca polskiego pomysłu dotyczącego unii energetycznej. Tak tłumaczy Komisja Europejska i podkreśla, że Guenther Oettinger kwestionuje tylko jeden z kilku jej założeń. To odpowiedź Brukseli na publikacje w niemieckiej gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung", która doniosła o sprzeciwie.
Zastrzeżenia komisarza budzi pomysł wspólnych zakupów gazu i ustalanie jednej ceny surowca w Europie. Guenther Oettinger uważa, że nie mogą być one ustalane odgórnie i politycznie, ceny powinien regulować rynek - podkreśliła w rozmowie z Polskim Radiem rzeczniczka komisarza Sabine Berger. Według Guenthera Oettingera, w zrównywaniu cen we Wspólnocie pomoże ściślejsza integracja unijnego rynku energetycznego, większa konkurencja na nim, odejście od uzależnienia cen gazu od ropy. A poza tym także poprawa infrastruktury i budowa łączników pozwalających na przesył surowców między krajami.
A to właśnie niektóre z założeń proponowanej przez Polskę unii energetycznej - dodała rzeczniczka. Przypomniała, że podczas niedawnej wizyty komisarza Oettingera w Warszawie uzgodniono powołanie grupy roboczej z udziałem ekspertów Polski i Komisji, którzy mieliby omówić pomysł wspólnych zakupów gazu w Europie, ale z uwzględnieniem procesów rynkowych.
>>>ZOBACZ TAKŻE: Rosja gotowa rozmawiać z Ukrainą o cenach gazu. Stawia jednak warunki