"W expose padły bardzo konkretne deklaracje. (...) Premierowi zależy na tym, żeby był zapamiętany jako ten, który zrobił coś istotnego dla kraju.(...) Jest szansa, że jeśli premier będzie równie dynamicznie wprowadzał zapowiedziane zmiany, jak dynamiczne było to expose - a przypominam, że poprzednio premier mówił ponad 3 godziny - to rzeczywiście będzie bardzo dobrze. Powiem więcej, gdyby kraje Europy Zachodniej (...) wprowadzały tego typu zmiany, to kryzys w Europie mógłby się dużo szybciej skończyć.
To expose było ogromnym pozytywnym zaskoczeniem i należy tylko mieć nadzieję, że wdrażanie tych propozycji w życie, również tych, które będą politycznie trudne, się uda. Przykładowo, podniesienie składki rentowej po stronie pracodawcy (o 2 pkt proc. - PAP) będzie łatwe, to zmiany w systemie ubezpieczeń rolników będą politycznie bardzo trudne. Jeśli mam uwagi - to właśnie - że w tej dziedzinie było trochę za mało konkretów. Prawdopodobnie wynika to z tego, że jeszcze nie wszystko jest ustalone z koalicjantem, i tu są pewnie różnice zdań. (...)
Odnosząc się do konkretnych propozycji: w niektórych przypadkach można było z punktu widzenia ekonomisty oczekiwać więcej i szybciej. Podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet zostało rozłożone na 30 lat - ekonomista chciałby ten proces przyspieszyć i ten pułap podnieść wyżej. Średnio wiek emerytalny wzrośnie o cztery lata, tymczasem przewidywana długość życia wzrośnie szybciej. (...) Czyli za 30 lat, podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat na pewno będzie już niewystarczające. Fakt, że ten temat tabu został poruszony i od razu padła jakaś konkretna propozycja, jest według mnie bardzo ważne. (...)
Deklaracje dotyczące zmniejszenia deficytu sektora finansów publicznych i długu publicznego są realne, ale akurat do tego bym się nie przywiązywał. To nie jest najważniejsze byśmy mówili, jaki będziemy mieli dług w 2020 r., a jeszcze bardziej w 2030 r., nikt nie ma pojęcia, jaki będzie, bo to zależy od koniunktury gospodarczej na świecie (...). To, co rząd może robić, to unowocześniać gospodarkę, a jeśli nie będzie tragedii w światowej gospodarce, to spadek relacji długu do PKB przyjdzie sam. (...)
Spodziewałem się, że padną słowa o ograniczaniu przywilejów emerytalnych pewnych grup zawodowych. Znowu można powiedzieć, że to jest trudny temat i rząd wybrał łagodny wariant. Jeśli chodzi o mundurówki, zmiany dotyczą tylko nowo wstępujących do służby. Efekty tej zmiany będą więc widoczne dopiero za 25 lat. Można było zrobić więcej i podjąć odważniejsze decyzje (...) Ale dobrze, że te zmiany są".