W nocy ze środy na czwartek przywódcy eurolandu porozumieli się z sektorem bankowym w sprawie redukcji długu Grecji z 50-proc. stratami dla posiadaczy greckich obligacji. Uzgodnili także "zwielokrotnienie" do około biliona euro mocy pożyczkowych Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) oraz dokapitalizowanie kluczowych unijnych banków o ok. 106,4 mld euro.
Wcześniej przywódcy całej UE uzgodnili też zasady rekapitalizacji kluczowych banków w UE, podwyższając z 5 do 9 proc. tzw. wskaźnik kapitałowy - niezbędny do spełnienia przez banki, by sprostały nowym, bardziej rygorystycznym testom. Aby poprawić wskaźnik, banki mogą m.in. obniżyć aktywność kredytową czy podnieść kapitały, sprzedając swoje spółki-córki.
W czwartek Jakubiak powiedział w TVN CNBC, że nie wyklucza, iż na sprzedaż będzie więcej polskich banków. "Z naszego punktu widzenia jest jedna rzecz ważna - aby polski nadzór zachowywał kontrolę nad tym procesem, czyli żeby ci akcjonariusze, którzy są akcjonariuszami w polskich bankach, przestrzegali reguł prawa polskiego" - powiedział.
Poinformował, że wyśle list do akcjonariuszy polskich banków, w którym przypomni, iż w polskim prawie bankowym jest zapis nakazujący niezwłoczne - czyli zaraz po podjęciu takiej decyzji - powiadomienie nadzoru bankowego o zamiarze wyjścia (z inwestycji).
"Nie jest rzeczą właściwą, nie akceptowaną przez nas, żebyśmy się o tym dowiadywali z mediów, po jakimś czasie, albo żebyśmy stawali wobec faktu dokonanego" - dodał.
Zaznaczył, że akcjonariusze zagraniczni wchodzili do polskich banków na określonych warunkach, składali określone zobowiązania związane z tym, że chcą być inwestorem strategicznym. "Będziemy patrzeć, czy w tym całym procesie zmiany właścicielskiej zapewnione jest ostrożne i stabilne zarządzanie bankiem" - powiedział.
Z przekazanych przez niego danych wynika, że obecnie tylko jeden polski bank komercyjny ma współczynnik wypłacalności na poziomie poniżej 9 proc. i cztery banki spółdzielcze.
W ubiegłym tygodniu Jakubiak zapewnił, że polski sektor bankowy jest systemem zdrowym, a po wyeliminowaniu zagrożeń zewnętrznych można by powiedzieć, że "mamy dobrze funkcjonujący i prosperujący sektor bankowy". Wskazał, że tzw. suma bilansowa banków (łączna kwota aktywów) to 1 bln 260 mld zł; mamy 48 banków komercyjnych i 575 banki spółdzielcze. Tylko 8 banków komercyjnych realizuje programy postępowania naprawczego (co nie oznacza, że są zadłużone) oraz 12 banków spółdzielczych. Średni współczynnik wypłacalności polskich banków jest na stabilnym poziomie i wynosi 13,5 proc. - znacznie powyżej wymaganych 8 proc.
"Sytuacja w sektorze bankowym wygląda tak, że rosną nam depozyty i spadają jednocześnie kredyty zagrożone" - powiedział. "Mamy dobrą sytuację, jeśli chodzi o bazę kapitałową, polskie banki są dobrze skapitalizowane i są skutecznie zabezpieczone do pracy w normalnych warunkach" - dodał. Zaznaczył, że także płynność banków jest poprawna.
Współczynnik wypłacalności oznacza relację kapitałów własnych banku do tzw. aktywów ważonych ryzykiem, czyli m.in. kredytów lub obligacji. Większy współczynnik wypłacalności oznacza, że bank jest mniej narażony na ryzyko, a jego działalność jest bezpieczna.