Pieniądze oddać musimy. Bruksela je nam przekazała, a kolej nie ma projektów, w których można je wykorzystać. Jak mówił eurodeputowany w radiu RMF FM, decyzje już zapadły ale nie zostały ogłoszone ze względu na zbliżające się wybory. Redakcji RMF FM udało się ustalić, powołując się na informacje Liberadzkiego, że ustalenia mogą być przekazane opinii publicznej dwa-trzy tygodnie po wyborach.
Musimy oddać tę sumę, bo pieniądze te już do Polski wpłynęły, PKP nie ma na nie projektów, a Bruksela nie zgadza się na przesunięcie tych środków na drogi. Liberadzki powołuje się na swoje rozmowy z polskim rządem, Komisją oraz szefem komisji transportu europarlamentu. RMF FM przypomina, że przymus oddania pieniędzy wpędzi budżet naszego kraju w jeszcze większe kłopoty. Nie dość, że kwota jest duża, to trzeba będzie oddać dużo więcej, niż od Unii otrzymaliśmy. Wszystko przez mało korzystny przelicznik. Dziś euro jest dużo droższe niż dwa lata temu. Pieniądze trafią do Niemiec lub Holandii. Te najbogatsze kraje wpłacają najwięcej pieniędzy do budżetu. Gdy przyszedł kryzys, żądają zwrotu wszystkich niewykorzystanych środków.
>>> Ministerstwo Infrastruktury tłumaczy, że pieniędzy nie trzeba oddawać
Jest plan "B"
Dziennikarzom radia udało się ustalić, że jest plan awaryjny, na wypadek, gdyby jednak pieniądze trzeba było oddać. Polskie Linie Kolejowe pracują podobno nad kilkudziesięcioma projektami rewitalizacyjnymi, gdyby UE nie przystała na prośbę rządu dotycząc przesunięcia środków. Chodzi o przywrócenie świetności przestarzałym trasom kolejowym. Problem w tym, że na kolei nie ma takiego potencjału projektowego, by w pełni wykorzystać te pieniądze.
Komentarze (88)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeTo znaczy,że kolei w Polsce nie tylko jest w zapaści technicznej ale z przyznanymi im środkami finansowymi nie potrafi sobie poradzić.A rząd z Tuskiem tego nie wiedział?! Tym gorzej świadczy o tym rządzie.
z zieloną kartą do USA.
Wyobrazcie sobie taka hipotetyczna i na pozor zupelnie niewyobrazalna rozmowe Pitery z Tuskiem w grudniu 2009 roku:
Oczywiscie - jak to w teatrze - wszystkie nazwiska i postaci fikcyjne, a podobienstwa przypadkowe!
Tylko kraj niestety ten sam!
Jak mawia Tusk - "Wasz Kraj"!
Pitera:
Panie Premierze! Wpadla mi w rece sprawa, ktora moze nas wykatapultowac na nieslychanie wysoki poziom akceptacji i popularnosci w sondazach i w naszym przypadkowym spoleczenstwie!
Moze tez ona przyniesc nam tanim kosztem bardzo wymierne korzysci w skali calego kraju. Takze pewne korzysci budzetowe, co tez jest nie do pogardzenia!
Mianowicie jest sredniej wielkosci afera lapowkarska w dzielnicowym Urzedzie Skarbowym w Warszawie.
Sprawa co prawda zahacza z lekka o Ministerstwo Finansow, ale mysle, ze Vincent dalby sobie z tym rade!
Mam taka sugestie, zeby te afere odpowiednio naglosnic, a potem potraktowac powaznie i z calym szacunkiem dla prawa, czyli przeprowadzic szczegolowa kontrole, winnych dokladnie zidentyfikowac i przykladnie ukarac! Przede wszystkim - po udowodnieniu winy sprawe skierowac do sadu, a skazanych wyrzucic z pracy w trybie dyscyplinarnym! I dopilnowac, zeby juz nigdy nie uzyskali zatrudnienia w administracji panstwowej!
Zeby juz nigdy nikt sie do sprawy nie przyczepil!
Bedzie to tylko kilku urzednikow stosunkowo niskiego szczebla, ktorych chyba warto poswiecic dla wymiernych - jak powiedzialam - korzysci dla nas jako partii rzadzacej, dla budzetu panstwa i dla rozbudzenia i umocnienia pewnego korzystnego trendu w Urzedach Skarbowych (i nie tylko) w calej Polsce!
Bo jak ludzie zaczna sie bac, ze ich to samo moze spotkac - z pewnoscia zaczna lepiej wykonywac swoje obowiazki i trzy razy sie na korytarzu obejrza, zanim nadstawia przychylnego ucha petentowi, ktory w zamian za przeciaganie i umorzenie sprawy karno-skarbowej jest gotowy obiecac i wreczyc urzednikowi jakies korzysci!
Powtorze, ze trzeba by bylo surowo ukarac tylko kilku ludzi stosunkowo niskiego szczebla, a zyskalibysmy jako partia i ekipa rzadzaca zaufanie calego przypadkowego spoleczenstwa, dobre wyniki w niezbyt odleglych wyborach samorzadowych, dobre wyniki ekonomiczne jesli chodzi o wplywy do budzetu, zmniejszenie liczby kosztownych a niezbednych kontroli i tak dalej i tak dalej!
Co pan na to Panie Premierze!
Premier Tusk:
Pitera! Czys ty oszalala? Czy ty w ogole wiesz, co mowisz?
Czy ty znasz zasade "od rzemyczka do koniczka" albo "dac im palec - to ci reke urwa!"?
Przeciez to dziala w obie strony!
To miecz obosieczny!
Juz Damokles to sprawdzil!
Mowie ci to jako historyk!
Ty mi powiedz serio, czy ty w ogole rozumiesz zasady sprawowania wladzy...
... a w ogole to ja sie musze powaznie zastanowic, czy ty sie nadajesz do naszej ekipy! Musze o tym powaznie porozmawiac z Grabarczykiem, Gradem i Pawlakiem.
Mam nadzieje, ze tym razem jeszcze ci ujdzie plazem, bo akurat nie mam ludzi pozostawionych samym sobie i bez przydzialu i chetnych na twoje idiotyczne i nikomu niepotrzebne stanowisko, ale...
Posluchaj Pitera...
Co ja zreszta bede tracil czas, zeby ci tlumaczyc rzeczy oczywiste...
Czy masz te dokumenty przy sobie?
Pitera (jakajac sie i cala drzaca):
Tak, ... tu... tu jest kompletna teczka, ... pelna dokumentacja sprawy, listy...
Premier Tusk:
Dawaj natychmiast!
Wracaj do siebie i zebym wiecej takich bredni nie slyszal!
Arabski sie tym zajmie, a jakby sprawa wyciekla - Gras sobie z mediami poradzi!!!
Wynocha!!!
Pitera:
A co bedzie, jak sie nasz informator podpali pod Pana Kancelaria?
Premier Tusk:
Pitera! Nie twoj zasrany interes!
Nie masz innych problemow na glowie? - To sie zabierz za gary!
Powiedzialem ci - spadaj na drzewo!
Mam ci powtorzyc po niemiecku?
Raus!
(Pitera wycofuje sie rakiem i zamyka za soba drzwi!
Tusk wstaje z fotela, kopie wsciekle pilke w strone kwiatka od Millera, rzuca sie na fotel i walac piescia w stol charczy: "Ach ci ziomale! Co ja z nimi mam!?)
A co dopiero my z nim mamy!!!
Obawiam się że pan redaktor się pomylił, gdyż 200 mln euro po kursie 4 zł za 1 euro daje 800 mln zł (czyli niecały miliard złotych polskich). Apeluję o uważniejsze używanie kalkulatora.
TO JEST DOKLADNIE ODWROTNIE!
Suma 5 miliardow zlotych jest to rzeczywista suma do oddania, co sie przeklada na 1,25 miliarda euro!
Niestety!
I nie ma zmiluj sie!
Juz Niemcy to z tego idioty Tusska, ktory niestety "reprezentuje" nasze portfele, wycisna!
Woda po goleniu "Szambo Zdrój"
Perfumy "Rynsztok Paryża i Brukseli"
Mydło toaletowe "Guten Tag Ziomale"
Penetrująca pasta do zębów "Śledztwo"
To nazwy rynkowe kosmetykow uzywanych przez Tuska i prominentnych czlonkow jego partii!
Ceny promocyjne!
Polecam!!!