Reklamy prowadziły do nielegalnego importu leków na receptę do kraju, podało ministerstwo. 500 milionów dolarów to przychody Google’a z reklam kanadyjskich aptek skierowanych do amerykańskich odbiorców za pośrednictwem programu firmy AdWord i przychody kanadyjskich aptek ze sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. Według Departamentu Sprawiedliwości to jedna z największych grzywien w historii USA.

Reklama

Google już wcześniej odłożył wspomnianą sumę na wypadek ewentualnej ugody w sprawie praktyk reklamowych, wynika z dokumentów złożonych władzom giełdowym w maju.

Google, największa wyszukiwarka internetowa na świecie, miała w 2010 roku 29 miliardów dolarów przychodu brutto.

Departament Sprawiedliwości podał, że jego obawy wzbudził fakt, że kanadyjskie apteki internetowe nie wystawiały recept, ale akceptowały “konsultacje online”, w celu wydawania leków.

“Google wiedział, że wiele aptek akceptuje konsultacje online zamiast recept i pobiera z tego tytułu premię, ponieważ osoby chcące uzyskać leki na receptę bez ważnego zezwolenia są skłonne zapłacić za to wyższą cenę”, podał Departament.

Osobną kwestia pozostaje bezpieczeństwo tych leków, podał resort.

“Kanada ma własne regulacje dotyczące leków na receptę, ale kanadyjskie apteki dostarczające leki na receptę obywatelom amerykańskim nie są objęte nadzorem kanadyjskich władz i wiele z nich sprzedaje leki z krajów innych niż Kanada, gdzie nie ma wystarczającego nadzoru”, podał Departament Sprawiedliwości.

Reklama

Google wcześniej akceptował reklamy zagranicznych aptek internetowych, ale później ograniczył tę działalność do Stanów Zjednoczonych i Kanady.

W lutym 2010 Google ogłosił na blogu, że rezygnuje z reklam kanadyjskich aptek skierowanych do odbiorców amerykańskich.

“Zakazaliśmy jakiś czas temu reklam leków na receptę skierowanych do amerykańskich odbiorców przez kanadyjskie apteki. Z perspektywy czasu wydaje się jednak oczywiste, że w ogóle nie powinniśmy się zgodzić na umieszczanie ich w Google”, podała firma w krótkim oświadczeniu.

Firma farmaceutyczno-biotechnologiczna, Pharmaceutical Research i Manufactures of America z zadowoleniem przyjęły tę decyzję. Wiceprezes Karl Uhlendorf powiedział, że „potwierdza to wysokie ryzyko związane z kupowaniem leków w Internecie”.

Oprócz kwestii finansowej porozumienie zawiera również kroki, które Google musi podjąć w tej sprawie.