Tegoroczne wybory parlamentarne, jeśli będą jednodniowe, będą kosztowały 98,5 mln zł, a jeżeli dwudniowe 144,7 mln zł - podał sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. Zgodnie z ordynacją wyborczą koszty te pokrywane są z budżetu państwa. W połowie stycznia prezydent Bronisław Komorowski podpisał kodeks wyborczy, który przewiduje m.in. możliwość dwudniowego głosowania. Za przeprowadzeniem dwudniowego głosowania w wyborach parlamentarnych opowiadają się PO oraz PJN. Jednodniowych wyborów chce PiS, SLD oraz PSL.
Czaplicki powiedział w środę PAP, że suma pieniędzy przekazanych z budżetu państwa PKW na wybory parlamentarne będzie zależna od tego, czy będą one jednodniowe, czy dwudniowe. "Jeżeli głosowanie będzie dwudniowe, to środki zostaną zwiększone, ponieważ więcej pieniędzy będzie potrzebne np. na ochronę lokali wyborczych" - podkreślił. Czaplicki zaznaczył, że w jesiennych wyborach parlamentarnych - podobnie jak w poprzednich - najwięcej środków pochłoną diety dla członków obwodowych komisji wyborczych. "W wyborach jednodniowych to ponad 38 mln zł, czyli prawie 1/3 wszystkich kosztów" - powiedział minister.
Jak przypomniał, środki przekazywane PKW z budżetu państwa na wybory pochodzą z tzw. rezerwy celowej. "Uruchamiana jest ona z chwilą oficjalnego zarządzenia przez prezydenta wyborów" - dodał Czaplicki. Zaznaczył, że Krajowe Biuro Wyborcze - jeden z organów PKW - potrzebuje ok. 22 mln złotych. "Wydatki Biura wiążą się m.in. z drukiem kodeksu wyborczego, obsługą informatyczną wyborów" - wyliczał. Czaplicki podkreślił, że pieniądze z budżetu państwa, którymi dysponuje PKW przeznaczone są wyłącznie na organizację wyborów. "Środki są wydatkowane np. na publikacje wydawnicze związane z wyborami, druk obwieszczeń dotyczących zarządzonych wyborów, wytyczne dla okręgowych i obwodowych komisji wyborczych, obwieszczenia o zarejestrowanych kandydatach" - powiedział.
Koszty wyborów obejmują też głosowanie za granicą. Według Czaplickiego, dwudniowe głosowanie poza Polską będzie kosztować ok. 8 mln zł; jednodniowe ok. 6,6 mln zł. Jak powiedział Czaplicki, w tej chwili PKW koncentruje swoją działalność na uchwalaniu aktów wykonawczych do kodeksu wyborczego, który wchodzi w życie 1 sierpnia. "Wszystkie akty wykonawcze powinny być przygotowane w dniu wejścia w życie kodeksu wyborczego. Takich aktów PKW ma wydać ok. 60. Chodzi m.in. o zasady druku kart do głosowania, a także zasady głosowania korespondencyjnego, czyli jak ma wyglądać karta, koperta" - dodał.
Uchwalony na początku roku Kodeks wyborczy przewiduje m.in. możliwość dwudniowego głosowania, które - w myśl nowych przepisów - ma charakter fakultatywny. O tym, czy wybory będą trwały jeden, czy dwa dni, zdecyduje osoba je zarządzająca, czyli np. w przypadku wyborów samorządowych będzie to premier, prezydenckich - marszałek Sejmu, parlamentarnych - prezydent.Kodeks zakłada także udogodnienia dla wyborców przebywających za granicą: będą oni mogli głosować korespondencyjnie.