Premier Donald Tusk uważa, że Gdańsk może stać się portem, który będzie obsługiwał tranzyt na cały region, na kilka, kilkanaście państw europejskich.Tusk odwiedził w piątek port DCT Gdańsk SA, do którego zawinął jeden z największych kontenerowców na świecie - "Maersk Elba". Szef rządu wszedł na pokład tego kontenerowca. "Jesteśmy w Gdańsku i w Polsce pod dużym wrażeniem postępu, jaki w ostatnich latach odnotowaliśmy w stosunkowo nowej dziedzinie, jaką jest transport morski kontenerów na tak wielką skalę" - powiedział premier na konferencji prasowej w Gdańsku.

Reklama

Szef rządu powiedział też, że został przekonany co do konieczności "maksymalnej koordynacji i koncentracji wysiłków ze strony rządu i parlamentu, aby znieść bariery, które dokuczają wielu przedsięwzięciom (w sprawie transportu morskiego - PAP) w Polsce".

DCT Gdańsk to pierwszy terminal w basenie Morza Bałtyckiego, zdolny do obsługi wielkogabarytowych statków klasy Post-Panamax. Położony jest nieopodal Portu Północnego. Jego budowa rozpoczęła się w październiku 2005 r. Pierwszy statek do DCT zawinął w czerwcu 2007 r. Według Centrum Informacyjnego Rządu, największe kontenerowce świata będą wpływać do gdańskiego portu systematycznie, mniej więcej co tydzień na podstawie podpisanej umowy pomiędzy DCT Gdańsk SA a Maersk Line - największym przewoźnikiem na świecie, obsługującym 16 proc. przewozów kontenerowych.