>>>Ten program rozliczy cię z fiskusem
Ceny oleju napędowego i benzyny dawno już przekroczyły pułap 5 złotych za litr. Z dnia na dzień koszt tankowania idzie w górę. Oficjalnie, szefowie koncernów paliwowych tłumaczą, że wszystkiemu winna jest sytuacja w Libii, podnosząca ceny ropy i słaby złoty - twierdzi radio RMF FM.
Okazuje się jednak, jak informuje rozgłośnia, że rzeczywistość wcale nie odpowiada oficjalnym tłumaczeniom. Według dziennikarzy RMF, galopujące ceny to testy koncernów. Sprawdzają one, ile jesteśmy w stanie zapłacić i przy jakim poziomie cen zrezygnujemy z samochodów. Wychodzi na to, że tak długo, jak będziemy to akceptować podwyżki, tak szybko będą rosły ceny paliw. Dopiero protesty i bojkot dystrybutorów zmuszą rafinerie i koncerny paliwowe do obniżek.