Natomiast 28 proc. respondentów opowiedziało się za ponownym zbadaniem bezpieczeństwa i celowości rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. 10 proc. ankietowanych nie miało zdania na ten temat.

Reklama

Pytając respondentów o ich opinię dotyczącą budowy elektrowni jądrowej w Polsce, PBS DGA przypomniała: w UE 37 proc. energii elektrycznej pochodzi z atomu, jej zwolennicy wskazują na coraz bezpieczniejsze technologie oraz konieczność rozwoju energetyki jądrowej, ponieważ w niedalekiej przyszłości zasoby ropy i gazu się wyczerpią, natomiast przeciwnicy tej energii podkreślają jej wysoką cenę oraz zagrożenie awariami i problem składowania wypalonego paliwa.

PBS DGA zwraca uwagę, że największy odsetek przeciwników - 41 proc. - zanotowano w grupie osób mających więcej niż 59 lat. Z kolei najwięcej zwolenników budowy elektrowni - również 41 proc. - odnotowano u respondentów z wyższym wykształceniem.

Jeżeli chodzi o miejsce zamieszkania to tylko w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców zwolennicy zdobyli przewagę nad przeciwnikami (38 do 27 proc.). W mniejszych miejscowościach przewagę mają przeciwnicy, przy czym największą odnotowano na wsi (35 do 27 proc.). Najwięcej zwolenników energetyki jądrowej mieszka w Podlaskiem i Zachodniopomorskiem - odpowiednio 49 i 43 proc., najwięcej przeciwników - 43 proc. - jest w Lubuskiem. Sondaż przeprowadzono w dniach 18-20 marca 2011 r. na losowej próbie 1126 mieszkańców Polski, reprezentatywnej dla populacji w wieku powyżej 15 lat.

Zgodnie z planami rządu, pierwszy reaktor polskiej elektrowni ma ruszyć do końca 2020 r. Do 2030 r. mają zaś powstać dwie siłownie o łącznej mocy 6000 MW. W środę premier Donald Tusk powiedział, że budowa elektrowni jądrowej w Polsce powinna uzyskać akceptację społeczną, bo "bez akceptacji społecznej tego typu przedsięwzięcia nie mają sensu". Nie wykluczył też referendum w tej sprawie, choć - jak mówił - "być może wystarczyłaby decyzja na poziomie parlamentu, co do przyszłości i programu jądrowego".