>>>Sam rozlicz się z fiskusem. Ten program ci pomoże

Minister pracy i polityki społecznej zwróciła się do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Stanisława Kluzy o nadzór i kontrolę nad kampanią informacyjną towarzystw emerytalnych. Dotyczy ona planowanych przez rząd zmian w systemie emerytalnym.

Reklama

"Z dużym zaniepokojeniem obserwuję prowadzoną od początku roku przez środowisko gospodarcze powszechnych towarzystw emerytalnych kampanię informacyjną w mediach oraz na stronie internetowej obronemeryture.pl w sprawie zaproponowanych przez rząd zmian w systemie Otwartych Funduszy Emerytalnych" - napisała Fedak.

Zaznaczyła, że jej obawy "budzi jakość i rzetelność przekazywanych informacji, a także sposoby, źródła i transparentność" finansowania tych reklam. Jak poinformowała, minister zwróciła się do przewodniczącego KNF "o pilne spowodowanie podjęcia działań nadzorczych i kontrolnych w tym zakresie".

Jak poinformowano PAP w Komisji Nadzoru Finansowego, pismo od minister Fedak wpłynęło w środę. Urząd "analizuje podstawy prawne podjęcia działań proponowanych przez panią minister".

Kampania Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE), organizowana wspólnie z Business Centre Club, została zainaugurowana w ubiegły poniedziałek. Ma - jak podkreślają jej inicjatorzy - uświadomić Polakom, że w wyniku planowanej przez rząd reformy np. pieniądze na emeryturę mogą nie być dziedziczone.

W ramach tej kampanii w telewizji, prasie i internecie ukazują się reklamy i spoty informacyjne. Na stronie internetowej www.obronemeryture.pl trwa akcja zbierania podpisów pod listem do premiera ws. zmian w systemie emerytalnym. Jak zapowiadają inicjatorzy akcji po miesiącu list zostanie wydrukowany i zawieziony do premiera.

Reklama



Rzecznik Izby Gospodarczej Marek Wilhelmi powiedział PAP, że pismo od minister Fedak wpłynęło. Jednak uchylił się od odpowiedzi, czy kampania będzie prowadzona w taki sposób jak dotychczas.

Rząd, w celu ograniczenia przyrostu długu publicznego i deficytu, zamierza zmienić system emerytalny. Zamiast 7,3 proc. składki do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Rząd nie rozstrzygnął jeszcze, czy i jak byłyby dziedziczone pieniądze z indywidualnych kont tzw. drugiego filara, zaksięgowane w ZUS.

IGTE szacuje, że jeżeli propozycje rządu wejdą w życie, to osoba, która w tym roku rozpocznie pracę i będzie pracować przez 40 lat, zarabiając średnią pensję krajową, dostanie emeryturę o 6-12 proc. niższą niż w sytuacji, gdyby został utrzymany obecny system.

Jednak firmy skupione w IGTE nie są jednomyślne co do celowości prowadzenia kampanii "obronemeryture.pl". Jak powiedział prezes PKO BP Bankowy OFE Cezary Burzyński, spośród 12 Powszechnych Towarzystw Emerytalnych zrzeszonych w IGTE kampanię poparło sześć, trzy wstrzymały się od głosu, a kolejne trzy były przeciw.