Grecja realizuje reformy, niezbędne dla udzielenia jej pomocy finansowej, ale nadal stoi w obliczu wyzwań i musi dokonać dodatkowego wysiłku, by osiągnąć wyznaczoną redukcję deficytu - oświadczyli we wtorek przedstawiciele UE i MFW, zapewniających tę pomoc.
Reprezentanci tak zwanej trójki - Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Unii Europejskiej - wyrazili przekonanie, że Grecja będzie mogła powrócić na rynki międzynarodowe, zanim skończy się trzyletni okres wypłacania jej pomocy w łącznej kwocie 110 mld euro. Ateny straciły dotychczasowe źródła finansowania zewnętrznego, gdyż potencjalni nabywcy greckich obligacji domagają się bardzo wysokiego ich oprocentowania.
Zwracanie udzielonych przez MFW, EBC i państwa strefy euro pożyczek Grecja ma rozpocząć w dwa lata po zakończeniu programu ratunkowego.
"Jesteśmy przekonani, że Grecja będzie w stanie powrócić na rynek w czasie trwania programu" - powiedział szef misji MFW na Grecję Poul Thomsen. Dodał jednak, że "istnieje w każdym razie pytanie", czy Ateny będą w stanie uzyskać na rynku taką sumę pieniędzy, która zapewni refinansowanie obecnego zadłużenia i spłatę pożyczek stabilizacyjnych.
"Jesteśmy świadomi, że jest to kwestia, która wywołuje pewne zaniepokojenie rynków. Mamy różne opcje postępowania w tej sprawie" - zaznaczył Thomsen. Wymienił tutaj zgodę na przedłużenie okresu spłacania kredytów stabilizacyjnych lub udzielenie dodatkowych pożyczek.
Według trojki, Grecja musi także podjąć "dodatkowy wysiłek" w celu zmniejszenia deficytu budżetowego z 15,4 proc. produktu krajowego bruto w roku ubiegłym do 7,5 proc. PKB w roku 2011, a grecki rząd zgodził się podjąć nowe przedsięwzięcia na rzecz rozszerzenia podstawy wymiaru podatków.