"Ludzie z banku zaalarmowali Ministerstwo Skarbu Państwa, że do PKO BP próbuje się wprowadzić człowieka Leszka Balcerowicza" - zdradza informator "Pulsowi Biznesu". Szef resortu skarbu ma bowiem na pieńku z byłym prezesem NBP. Bakcerowicz ostro krytykował Grada za jego strategię prywatyzacji i próbę przejęcia przez PKO BP banku BZ WBK.

Reklama

Nic więc dziwnego, że Ryszard Petru, który ma dużo wspólnego z dawnym premierem, nie ma szans na pracę w banku, kontrolowanym przez Skarb Państwa - pisze "Puls Biznesu". Tymczasem, jak twierdzi gazeta, miał on dostać stanowisko w zarządzie PKO BP. Jednak rada nadzorcza w ostatniej chwili zablokowała głosowanie nad nominacją wiceprezesa.