Po przeprowadzeniu analizy biznesowej Telekomunikacja Polska uznała, że nie jest zainteresowana przejęciem czwartego co do wielkości operatora kablowego.
Informacja podana wczoraj przez Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika spółki, to potwierdzenie wcześniejszych informacji „DGP”, że Telekomunikacja Polska, największy operator na polskim rynku, nie będzie chciała przejąć Aster, mimo że wcześniej wyrażała zainteresowanie. W ubiegłym tygodniu Maciej Witucki, prezes TP, już sugerował, że nie kupi operatora.
"To nie miałoby sensu. Synergie byłyby niewielkie, a koszty spore i niewspółmierne do efektów" mówi „DGP” przedstawiciel branży specjalizujący się w fuzjach i przejęciach.
Na składanie ofert na Aster zostało już tylko kilka dni – termin mija 19 października. Lista potencjalnych kupców posiadającego 380 tys. klientów w Warszawie, Krakowie i Zielonej Górze operatora jest znacznie dłuższa. Właściciel spółki, fundusz MID Europa Partners, rozesłał memoranda inwestycyjne do 22 podmiotów. Wśród nich są gracze z rynku kablowego, m.in. UPC Polska i Vectra, operator sieci Plus Polkomtel, a także kilkanaście funduszy inwestycyjnych z EQT na czele. Analitycy i bankierzy inwestycyjni, z którymi rozmawialiśmy, obstawiają w finale UPC Polska i fundusze.
Według informacji „DGP” właściciele Aster będą chcieli osiągnąć przy sprzedaży cenę około 2,5 mld zł. Ubiegłoroczne przychody Aster wyniosły 420 mln zł, a zysk 2,8 mln zł. Na spółce ciąży jednak dług przekraczający 1,5 mld zł.