Dziś na terenie dawnego wojskowego lotniska pracę rozpoczyna giełdowy Erbud. Kilkanaście dni temu spółka dostała kontrakt o wartości 105 mln zł na modernizację w Modlinie pasa startowego.

Reklama

Przedstawiciele Erbudu zapewniają, że pierwsze samoloty będą mogły lądować już za 18 miesięcy, czyli jeszcze przed Euro 2012. Do tego czasu gotowy będzie także terminal pasażerski. Z informacji, do których dotarł „DGP”, wynika, że zarząd Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin wybrał już wykonawcę prac budowlanych przy terminalu. Jego nazwa utrzymywana jest w tajemnicy. Cały projekt wraz z terminalem pasażerskim pochłonie 305 mln zł, z czego 76,1 mln zł będzie pochodzić ze środków unijnych.

Zbędna inwestycja?

Z dokończeniem inwestycji zarząd spółki może mieć problemy. Projekt wymyślony sześć lat temu obecnie nie jest rządowi na rękę. Ministerstwo Infrastruktury ma teraz inne priorytety. Resort chce do 2020 r. zbudować nowe centralne lotnisko dla Polski u zbiegu szlaków autostrad między Łodzią a Warszawą. W tej sytuacji pod znakiem zapytania stoi istnienie nie tylko Modlina, lecz także Lotniska Chopina w Warszawie.

Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (PP PL), które zarządza warszawskim lotniskiem, już pogodziło się z tym faktem. Tyle że Modlin też im przeszkadza, gdyż do czasu otwarcia nowego lotniska będzie podbierał Warszawie pasażerów. Tymczasem w przeciwieństwie do Warszawy PP PL ma w Modlinie tylko jedną trzecią udziałów (resztę posiadają Agencja Mienia Wojskowego i lokalne samorządy z marszałkiem województwa włącznie).



Modlin tańszy niż Okęcie

Reklama

Jednak z takimi opiniami nie zgadzają się przedstawiciele PP PL. "Wspieramy rozwój Modlina. W ten projekt przecież zainwestowaliśmy własne pieniądze, know-how, i to my zainicjowaliśmy przed laty tę budowę" - zapewnia Radosław Żuk, dyrektor biura public relations PP PL.

Jak twierdzi, Modlin jest dla PP PL kluczowy w realizacji koncepcji duoportu. Zgodnie z nią Lotnisko Chopina ma obsługiwać tylko ruch biznesowy i ewentualnie część towarowego. Za to do Modlina skierowane zostaną tanie linie lotnicze oraz czartery. Żuk uważa, że w Modlinie będzie taniej niż w Warszawie.

Nie wierzy w to Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. "PP PL nie zgodzi się na zbyt atrakcyjne ceny w Modlinie, bo to zagroziłoby Okęciu" - uważa Adrian Furgalski. Nie daje wiary zapewnieniom przedstawicieli PP PL, według których projekt jest przez nich wspierany.

Z jego opinią nie zgadza się Piotr Okieńczyc, prezes Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin. O współpracy z PP PL ma jak najlepszą opinię. Okieńczyc jest dobrej myśli. Według niego Modlin powstanie zgodnie z planem. Gdyby tak się rzeczywiście stało, Warszawa na Euro 2012 miałaby aż dwa lotniska – dla bardziej zamożnych Okęcie, a dla tanich linii Modlin.