Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał niemieckiej spółce Schwartz Pharma prawo do uzyskania odsetek od nieterminowego zwrotu VAT. To znaczy, że wszyscy przedsiębiorcy nie będą musieli czekać na wejście w życie unijnego prawa, które w 2010 r. ma uregulować problemy naliczania odsetek od zwrotu VAT dla firm zagranicznych.

Reklama

Nasze przepisy nie były precyzyjne, więc fiskus, który zwykle nie zdążył oddać podatku w ciągu połowy roku od zakupu, nie płacił od zaległości odsetek. Sądy, do tej pory, stawały po stronie skarbówki.

>>>Oto dowód, że fiskus nie zna się na prawie

NSA uznał jednak, że za opóźnienia fiskus musi płacić. Zwłaszcza, że zwłoka w zwrocie VAT wynosiła około dwóch lat.. "Należy liczyć się z tym, iż ogrom wnioskodawców zwróci się do organu podatkowego o wypłatę oprocentowania od nieterminowego zwrotu, wstecz za ostatnie 5 lat od dnia otrzymania zwrotu podatku VAT. Nie można wykluczyć kilkusetmilionowego obciążenia budżetu państwa z tego tytułu" - ocenia doradca podatkowy z kancelarii Beiten Burkhardt, Adrian Jonca.

Reklama

Przed NSA także apelacja w sprawie pięciu milionów odsetek dla nieterminowego zwrotu VAT dla Volkswagena. A niemiecki koncern składa kolejne skargi.

Sytuacja przedsiębiorców zmieni się dopiero 1 stycznia 2010 r. Wtedy wchodzi w życie nowa dyrektywa unijna, która ma uregulować te kwestie. "Dyrektywa przewiduje rewolucyjne rozwiązania. Nie tylko wprowadzi termin na dokonanie zwrotu VAT, ale także obowiązek naliczania odsetek w przypadku niedotrzymania tego terminu przez organy podatkowe" - informuje Tomasz Bełdyga, radca prawny z firmy doradczej KPMG.

>>>Miliardy czekają na Polaków w obcych urzędach

Reklama

Zgodnie z nowymi regulacjami, wniosek o zwrot będzie można złożyć do końca września, a nie do końca czerwca, jak obecnie. Wnioski będą mieć formę elektroniczną i będą składane do organów podatkowych państwa, w którym firma ma siedzibę. Za ich pośrednictwem będą one trafiać do administracji skarbowej państwa, które ma oddać pieniądze.

Przedsiębiorcy nie będą musieli przedstawiać oryginałów faktur, ewentualnie ich kopie - jeżeli zażądają tego urzędy.

"Fiskus będzie miał cztery miesiące na zwrot pieniędzy" - mówi Bełdyga. Dodaje, że w przypadku wątpliwości termin ten będzie mógł zostać przedłużony. Nawet jeżeli organy podatkowe skorzystają ze wszystkich uprawnień do dodatkowego zbadania sprawy, po 8 miesiącach firma powinna odzyskać pieniądze.