Produkcja przemysłowa skurczyła się w całej Wspólnocie. Choć w Luksemburgu, Austrii i na Cyprze odnotowano niewielkie wzrosty pod koniec 2008 roku, to śmiało możemy mówić o załamaniu- szacuje portal money.pl. W całej Unii pod koniec 2008 roku w porównaniu z końcem 2007, produkcja skurczyła się o 11,5 proc. Największe załamanie nastąpiło w Estonii blisko 21 procent, nie wiele lepiej było w Hiszpanii i Szwecji.
Włosi: Polska gospodarka jest bardzo silna
Choć kryzys odbił się na gospodarkach wszystkich unijnych krajów, to skala spowolnienia jest bardzo zróżnicowana. W całym ubiegłym roku zanotowano spadek PKB o 1,3 procent. Polska należy do wąskiej grupy krajów, mogących pochwalić się wzrostami. Największy w Bułgarii 3,6 procent, w Polsce 3,1 procent. Następni w kolejności to Cypr, Rumunia oraz Słowacja.
Spadkiem bezrobocia w 2008 roku mogą się szczycić tylko nieliczne kraje, w tym Polska, Bułgaria i Słowacja. W całej Unii w podobnej skali wzrosło. Najgorzej było na Łotwie, gdzie podwoiła się liczba osób bez pracy.
>>> Kryzys dociska polski rynek pracy
W tym roku dane mogą być jeszcze gorsze. Komisja Europejska chce więc rozruszać gospodarkę kosztem 400 miliardów euro, co stanowi ponad 3 procent 3,3 proc. PKB państw Unii Europejskiej - wyliczył serwis money.pl. Środki pochodząca z budżetów krajowych, unijnych oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Swój sprzeciw zgłaszają zwłaszcza Niemcy. Zdecydowana większość planu, to projekty energetyczne, na które KE chce wydać 4 miliardy euro na projekty energetyczne. Niemcy są przeciwne od samego początku, gdyż jako największy płatnik do budżetu unijnego zapłaciłyby około 20 procen kosztów realizacji inwestycji, czyli 1 mld euro.