Dla jednych największą ambicją będzie zwiększenie udziału w lokalnym lub krajowym rynku, dla innych – wyprzedzenie konkurencji dzięki wprowadzeniu nowego produktu czy usługi albo maksymalizacja zysków. Niezależnie od przyjętych celów, każdy przedsiębiorca powinien zadbać o stworzenie wizerunku prężnie działającej, innowacyjnej i profesjonalnej firmy. Trudno jednak osiągnąć to bez zaznaczenia swojej obecności w internecie – jeśli nie w postaci rozbudowanego serwisu, to chociaż prostej e-wizytówki.

Konkretne korzyści

Zdaniem psychologa Izabeli Kielczyk firma, która nie zainwestuje w budowę strony internetowej, w oczach potencjalnych klientów i kontrahentów nie ma adresu, więc niejako nie istnieje. Tymczasem posiadanie odpowiednio zaprojektowanej witryny może przełożyć się na konkretne korzyści, np. zwiększenie konkurencyjności oferowanych produktów i usług, wzmocnienie wiarygodności w oczach odbiorców, zapewnienie taniej reklamy dzięki dostępności 24 godziny na dobę, a w konsekwencji także pozyskanie nowych klientów. Można też pójść nieco dalej, mianowicie przenieść do sieci całość lub część swojej działalności, otwierając sklep internetowy.

Mały ebiznes

Wbrew pozorom nie jest to propozycja skierowana wyłącznie do większych firm mających spory kapitał na uruchomienie e-biznesu. Jak się okazuje, profesjonalny sklep internetowy można stworzyć już za kilka tysięcy złotych (jeśli chodzi o kwestie techniczne). A korzyści z takiej inwestycji mogą być ogromne. Według Marcina Żółkiewskiego z firmy informatycznej Bimedia najważniejsze z nich to:







Reklama

●redukcja kosztów funkcjonowania i wyposażenia biur, zmniejszenie liczby personelu, skrócenie kanałów dystrybucji (uproszczenie obiegu dokumentacji), uproszczenie kontaktów z klientami, całkowita lub częściowa rezygnacja z korzystania z magazynów,

●zwiększenie ergonomii pomieszczeń ze strony producenta, np. przeznaczenie fizycznej powierzchni sklepu na produkcyjną lub składową,

●możliwość indywidualizacji kontaktu wynikającej z komunikacji z konkretnym odbiorcą (tzw. model one to one),

●interaktywność, czyli ułatwione zapamiętywanie prezentowanych treści,

●elastyczność, możliwość błyskawicznego zamieszczania informacji na stronach internetowych oraz stosunkowo niskie koszty budowy i przebudowy serwisów,

●uproszczona infrastruktura techniczna i wydajniejszy system logistyczny,

●oszczędność czasu w pozyskiwaniu informacji i dokonywania porównań dóbr i usług.

Skorzystaj z szansy

Mimo tylu zalet wielu przedsiębiorców nadal obawia się niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą świat wirtualny, i braku popytu. Niepotrzebnie. Początkowo psycholodzy i socjolodzy rzeczywiście z pewną ostrożnością wypowiadali się na temat zaufania Polaków do zakupów przez internet – tłumaczy Izabela Kielczyk. Uważano, że nasze społeczeństwo jest zbyt nieufne wobec nowoczesnych technologii. Okazuje się jednak, że portale handlowe odniosły ogromny sukces, który stale rośnie. Polacy są dziś bardziej otwarci na wszelkie nowinki techniczne, a dodatkowo przestaliśmy cenić tak bardzo istotne dotychczas poczucie stałości i stabilności. Nastąpiła swego rodzaju transformacja tożsamości społecznej – zwłaszcza nowe pokolenie nie boi się ryzykować i podejmować nowych wyzwań – wyjaśnia. Powszechny dostęp i zaufanie do internetu, a także mniejsza ilość wolnego czasu sprawiają, że dzisiejsi konsumenci coraz chętniej robią zakupy za pomocą myszki, a esklepy powstają jak grzyby po deszczu. I dobrze się mają. Zyski widoczne są zwłaszcza w okresach świątecznych i wakacyjnych. – Dla przykładu podczas minionego sezonu świątecznych zakupów sprzedaż online na brytyjskim rynku zwiększyła się o ponad 50 procent. Natomiast na przełomie roku, w okresie od 25 listopada do 5 stycznia, dużą popularnością cieszyły się sprzedawane w internecie przez jedną z sieci handlowych odtwarzacze MP3, dzięki czemu firma zanotowała wzrost całkowitej sprzedaży o 24 procent! – opowiada Izabela Kielczyk. Czy można nie skorzystać z takiej szansy?