Zadłużenie Gazpromu według stanu z 1 października 2009 roku wynosiło 1,762 bln rubli, czyli 58,38 mld dolarów - informuje we wtorek dziennik "Wiedomosti", powołując się na raport finansowy koncernu za III kwartał ubiegłego roku. Rosyjska gazeta zauważa, że to więcej, niż w rekordowym 2007 roku, kiedy to Gazprom uwzględniał także zobowiązania swojego Gazprombanku.
"Gazprom zawsze lubił żyć na kredyt. Skandal z tego powodu wybuchł tylko raz - w roku 2002. Dług koncernu wynosił wówczas 15 mld dolarów przy przychodach na poziomie 19 mld dolarów. Były szef Jukosu Michaił Chodorkowski oświadczył wtedy nawet, że jest w stanie wyobrazić sobie bankructwo Gazpromu" - piszą "Wiedomosti".
Dziennik podkreśla, że 2009 rok był dla koncernu trudny. Jego przychody po dziewięciu miesiącach spadły o 7 proc. i wynosiły 2,41 bln rubli (79,85 mld USD), a czysty zysk - o 33 proc. (do 470,87 mld rubli, czyli 15,6 mld USD)