W ubiegłym roku Kruk obsługiwał długi o łącznej wartości 10 mld zł. Zobowiązania, przyjęte do windykacji tylko w ubiegłym roku, były warte około 3,84 mld zł, o ponad 40 proc. więcej niż rok wcześniej. To oznaczałoby, że cała branża w 2009 roku przyjęła do obsługi zadłużenie rzędu 15 mld zł.
Firma przejrzała prawie 2,3 mln spraw, jakie prowadziła w 2009 roku. Z przeglądu wynika, że średni dług, jaki próbowała windykować, wynosił prawie 3,9 tys. zł. Średnią zawyżały firmy, głównie małe i średnie przedsiębiorstwa, które były winne swoim wierzycielom przeciętnie 35,3 tys. zł. Największy dłużnik – przedsiębiorstwo z Opolskiego – był winien ponad 134 mln zł.
>>>Tak windykator zedrze z ciebie długi
Osoby indywidualne spóźniały się z zapłatą 2250 zł. Jednak rekordziści wśród osób fizycznych zalegali ze spłatą zobowiązań wartych ponad 1 mln zł. "Średnia zaległość rzędu kilku tysięcy złotych przy rozłożeniu na raty jest do spłacenia" - mówi Iwona Słomska z zarządu Kruka. Wszystkim dłużnikom radzi: zawsze spróbujcie się porozumieć z windykatorem.
" Długi są i rosną, ale nie w sposób dramatyczny. Najważniejsze, by uniknąć drogi sądowej i próbować się porozumieć z firmą ściągającą długi. W ten sposób unikamy efeku śnieżnej kuli" - mówi.
Średnia wieku osoby zadłużonej obsługiwanej w 2009 roku to 35 lat. Rozkład ten różni się w zależności od województwa. Dłużnicy z najwyższą średnią wieku (37 lat) to mieszkańcy Kujaw, Pomorza, Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Najniższa średnia wieku przypada na województwo warmińsko-mazurskie (średnia 25 lat). Częściej w zadłużenie popadają mężczyźni - stanowią oni 58 proc. osób, które są obsługiwane przez Grupę Kruk