Mimo trudnej sytuacji finansowej sklepów internetowych 47 proc. Polaków deklaruje, że mogłoby zrobić zakupy w zadłużonym sklepie. Klienci są skłonni podjąć ryzyko, jeśli:

  • 23 proc. ma gwarancję bezpieczeństwa zakupu (np. przez pośrednika jak Allegro),
  • 17 proc. kupuje tani towar, więc ryzyko strat jest niewielkie,
  • 11,5 proc. ufa sklepom z niewielkimi długami,
  • 11 proc. kieruje się pozytywnymi opiniami w internecie,
  • 8 proc. ufa rekomendacjom znajomych,
  • 7,5 proc. decyduje się na zakup, jeśli produkt jest trudno dostępny,
  • 6,5 proc. przyciąga wyjątkowo niska cena.

Największe zagrożenia dla klientów

Chociaż wielu Polaków kupiłoby w zadłużonym e-sklepie, to 67 proc. obawia się utraty pieniędzy. Klienci wskazują też inne zagrożenia:

Reklama
  • 50 proc. boi się, że sklep zamknie działalność przed realizacją zamówienia,
  • 41 proc. obawia się opóźnień w dostawie,
  • 40 proc. martwi się, że sklep zniknie po dostarczeniu towaru, co uniemożliwi zwroty i reklamacje,
  • 20 proc. uważa, że dostaną produkt gorszej jakości.

Rekordowe zadłużenie – kto ma największe długi?

Średnie zadłużenie jednego e-sklepu wynosi już 30,8 tys. zł, podczas gdy trzy lata temu było to 21,3 tys. zł. Największe problemy finansowe mają firmy:

  • Jednoosobowe działalności gospodarcze – łącznie 100 mln zł długu,
  • Spółki prawa handlowego – 54 mln zł zadłużenia.

Najwięcej zaległości mają e-sklepy z województw:

  • Mazowieckiego – 32,7 mln zł długu (ponad 1 tys. firm),
  • Śląskiego – 18,6 mln zł (680 dłużników),
  • Małopolskiego – 15,8 mln zł (460 firm).

Najmniej zadłużone są sklepy z województwa świętokrzyskiego (91 firm, 2,2 mln zł długu). Największym dłużnikiem jest sklep internetowy z województwa lubuskiego, który ma 2,4 mln zł zaległości wobec firm handlowych i dostawcy oprogramowania.

Kto czeka na spłatę długów?

Najwięcej pieniędzy od e-sklepów czekają:

  • Fundusze sekurytyzacyjne – 61,7 mln zł (skupione długi z banków),
  • Instytucje finansowe (banki, leasing, faktoring, ubezpieczenia) – 41,5 mln zł,
  • Firmy handlowe – 19,8 mln zł,
  • Firmy transportowe – 10,6 mln zł,
  • Operatorzy komórkowi i dostawcy internetu – 6,1 mln zł.

Długi e-commerce rosną – co to oznacza?

Eksperci alarmują, że zadłużenie branży e-commerce szybko rośnie. W ciągu roku wzrosło o 25 proc., a w ciągu dwóch lat aż o 50 proc.. Wiele firm unika spłaty długów, zamykając działalność i otwierając nową pod inną nazwą. Kupując w e-sklepie, warto sprawdzić jego sytuację finansową, np. przez serwis Sprawdzaj.pl, który pozwala zweryfikować dłużników.