Prezydent elekt USA, w ramach swojej strategii gospodarczej, zapowiedział utworzenie specjalnego urzędu odpowiedzialnego za pobieranie ceł. Pierwsze kroki nowej administracji, które wejdą w życie 20 stycznia, mogą wprowadzić nowe zasady handlowe, z cłami na poziomie 10-20 proc. na towary importowane do Stanów Zjednoczonych.
Prof. Balcerowicz krytykuje plany Trumpa. "Krótkoterminowe korzyści"
Z zapowiedziami Trumpa nie zgadza się prof. Leszek Balcerowicz, były wicepremier i prezes NBP, który ocenił te działania jako krok w stronę protekcjonizmu gospodarczego. W wywiadzie udzielonym Studiu PAP, Balcerowicz zaznaczył, że takie działania mogą przynieść krótkoterminowe korzyści dla gospodarki amerykańskiej, ale "w dłuższej perspektywie – zaszkodzą".
Protekcjonizm, zdaniem profesora, prowadzi do ograniczenia wolności handlu i nie opiera się na rozumnym rachunku ekonomicznym, lecz na politycznym populizmie.To może się podobać, ale z całą pewnością gospodarczo nie pomoże nikomu – dodał Balcerowicz.
Ekspert wskazał, że choć protekcjonizm może przynieść chwilowe korzyści, brak dobrych przykładów sukcesów takich gospodarek, nawet w przypadku tak dużego kraju jak Stany Zjednoczone, jest niepokojący. Nie ma żadnych dobrych przykładów sukcesów takiej gospodarki, nawet dla tak wielkiego kraju jak Stany Zjednoczone, choć negatywne skutki pojawiają się po pewnym czasie – podkreślił były wicepremier.
Plany gospodarcze Trumpa. Wpływ na Polskę
W kontekście wpływu podwyższonych ceł na polską gospodarkę, Balcerowicz zauważył, że będzie to negatywne zjawisko, jednak złagodzone przez obecność Polski w Unii Europejskiej. "Choć eksportujemy do USA, to zdecydowaną większość naszych towarów kierujemy na rynki europejskie", co może stanowić bufor w obliczu zmian handlowych.
Trump, w trakcie swojej kampanii wyborczej, podkreślał, że cła stanowią narzędzie poprawy sytuacji finansowej USA, wzmocnienia przemysłu krajowego oraz walki z problemami, takimi jak nielegalna imigracja czy przemyt narkotyków. Dla mnie najpiękniejszym słowem w słowniku jest "cło" – mówił Trump, przedstawiając tę metodę jako rozwiązanie wielu problemów.
Później, na swoim profilu w serwisie Truth Social, prezydent elekt wprost zagroził Unii Europejskiej, że jeśli nie zwiększy importu amerykańskiej ropy i gazu, będzie zmuszony nałożyć dodatkowe cła: "Poinformowałem Unię Europejską, że muszą nadrobić swój ogromny deficyt ze Stanami Zjednoczonymi poprzez masowe zakupy naszej ropy i gazu. W przeciwnym razie będą to CŁA!!!"
Handel USA z Unią Europejską w 2023 roku wykazał nadwyżkę handlową dla UE w wysokości 158 miliardów euro. Państwa Unii Europejskiej wyeksportowały do USA towary o wartości 502 mld euro, podczas gdy import towarów z USA wyniósł 344 mld euro.
Źródło: PAP