Trump od lat otwarcie krytykuje Chiny, wskazując je jako kluczowego przeciwnika gospodarczego USA. Zgodnie z jego planem, cła na chińskie towary miałyby sięgnąć nawet 60 proc.. Argumentuje, że takie działanie ochroni amerykański przemysł i wzmocni gospodarkę wewnętrzną. To stanowisko odzwierciedla obawę, że chińskie towary mogą zdominować rynek amerykański, a kraj przestanie być konkurencyjny w wielu branżach.
Takie działania nie są jednak bezprecedensowe – podobne kroki podjęła administracja Joe Bidena, nakładając wyższe taryfy na kluczowe produkty z Chin, takie jak samochody elektryczne i półprzewodniki.
Wygrana Trumpa zapoczątkuje globalną wojnę celną? Skutki dla Europy i Polski
Dla Europy ewentualna polityka celna Trumpa oznaczałaby wyzwanie gospodarcze. Istnieje obawa, że Chiny, napotkawszy bariery handlowe w USA, mogłyby skierować eksport do Europy, co doprowadziłoby do wzrostu konkurencji na rynkach europejskich. Na przykładzie elektrycznych samochodów z Chin już widać, że unijni politycy dostrzegają problem i rozważają dodatkowe opłaty na produkty mocno subsydiowane przez chiński rząd.
Eksperci podkreślają, że także polska gospodarka mogłaby odczuć skutki nowych ceł. Silne powiązanie polskiego przemysłu z gospodarką Niemiec oznacza, że ewentualne ograniczenia eksportu z Europy do USA mogą pośrednio wpłynąć na polskich producentów, zwłaszcza tych związanych z branżą motoryzacyjną. Wysokie cła mogłyby także spowodować wzrost inflacji na świecie, co wpłynęłoby na Polskę poprzez wzrost cen importowanych produktów.
Napięcia między Unią Europejską a USA
Unia Europejska nie zamierza biernie obserwować, jeśli Trump wprowadzi szerokie cła. Bruksela już teraz przygotowuje się na możliwość odpowiedzi gospodarczej w postaci własnych ceł na amerykańskie towary, choć głównym celem pozostaje uniknięcie otwartego konfliktu handlowego.
Potencjalne konsekwencje globalne
Jeśli Trump rzeczywiście zrealizuje swój plan, jego działania mogą wywołać globalne skutkiekonomiczne, w tym potencjalne załamanie wzrostu gospodarczego w wielu krajach. Eksperci wskazują, że taki scenariusz może być początkiem nowej fazy w relacjach handlowych na świecie,a Europa, znajdując się pod presją, może być zmuszona zacieśniać relacje gospodarcze z Chinami, co byłoby odwrotnością amerykańskiej polityki izolacyjnej.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
Źródło: Money.pl, Media