Zwierzęta domowe to dla większości rodzin ich pełnoprawni członkowie

Dla wielu osób psy, koty, czy inne zwierzęta domowe, są pełnoprawnymi członkami rodziny. Są to jednak deklaracje oparte na emocjach. A jaka jest sytuacja prawna domowych ulubieńców i na jaki los muszą być gotowe w przypadku, gdy w ich rodzinie wybrzmi słowo „rozwód”? W Polsce pies, a także inne zwierzęta domowe, nie mają formalnego statusu członków rodziny. Najczęściej to rozwodzący małżonkowie podejmują decyzję o tym, z którym z nich zwierzę zostanie po rozwodzie. Mogą też podjąć zobowiązanie dotyczące podziału między obie strony kosztów utrzymania czworonoga. To bywa nie bez znaczenia, bo obecnie te koszty nie są małe. Istnieje coraz większa świadomość tego, jak właściwie się opiekować domowymi pupilami i dbać o ich bezpieczeństwo. Prawdziwy rozkwit przeżywa też rynek zoologiczny, którego wartość w Polsce znacznie przekracza 3 mld złotych i który oferuje nie tylko ogromny wybór towarów dostosowanych do potrzeb zwierząt, ale także szereg usług, z których jeszcze 10 lat temu mało który właściciel psa czy kota korzystał, a dziś wielu z nich uznaje je za obowiązkowe. Szczególnie kłopotliwe w utrzymaniu okazują się psy i koty rasowe, które wymagają nie tylko szczególnej pielęgnacji, ale i specjalistycznej diety i suplementacji. Wszystko to może powodować, że choć obydwoje rozwodzący się małżonkowie mogą wyrażać chęć zaopiekowania się po rozwodzie rodzinnym zwierzęciem, to może się okazać, że nie każdego z nich będzie na to stać. Dlatego coraz częściej strony decydują się zawrzeć porozumienie w zakresie ponoszenia kosztów utrzymania zwierzaka po rozwodzie, a nierzadko również podczas mediacji ustalają opiekę naprzemienną nad zwierzęciem. Co więcej, jak twierdzą mediatorzy, to właśnie mediacje dotyczące zwierząt bywają jednymi z najbardziej burzliwych mediacji okołorozwodowych.

Reklama

Z punktu widzenia sądu zwierzę to element majątku rodziny

Reklama

Jeśli jednak rozwodzący się małżonkowie nie są w stanie dojść do porozumienia, o losach zwierzęcia może zdecydować sąd. Należy jednak pamiętać o tym, że z jego punktu widzenia ukochany pies czy kot nie są członkami rodziny, a składnikiem majątku rozwodzących się stron. Podejmując decyzję dotyczącą tego, z kim zwierzę pozostanie, sąd będzie się więc kierował takimi samymi kryteriami, jak w przypadku podziału innych składników majątku. Najczęściej jednak brany jest również pod uwagę dobrostan zwierzęcia i możliwości stron w zakresie zapewnienia mu prawidłowej opieki.
Krok dalej poszedł jednak hiszpański sąd. Uznał on, że skoro pies jest członkiem rodziny, to przysługują mu z tego tytułu szczególne prawa. Orzekł więc nie tylko o tym, z którym z rozwodzących się małżonków pozostanie zwierzę, ale także zasądził na jego rzecz alimenty. Uznał, że były mąż, który w tej akurat sprawie był osobą lepiej zarabiającą niż żona, pod której opieką pozostały nie tylko dzieci, ale również pies, powinien partycypować w kosztach utrzymania wszystkich członków rodziny. Zasądził więc alimenty nie tylko na dzieci, ale również na psa.