Jeśli Ministerstwo Finansów sprzeda dziś bony za 3 mld zł, to resort dowodzony przez Jacka Rostowskiego już po pierwszym kwartale oddłuży się w tej części rynku długu na 2,5 mld zł.
W I kwartale br. oddłużymy się w bonach o 0,5 – 2,5 mld zł. Wartość uzależniona będzie od wyników przetargu, na którym zaoferujemy do sprzedaży bony o wartości od 1 do 3 mld zł – mówi DGP Piotr Marczak, dyrektor departamentu długu publicznego MF.
Resort nie powinien mieć problemów ze sprzedażą maksymalnej puli, bo ograniczył podaż bonów w pierwszych trzech miesiącach roku. Pierwotnie planował 10 aukcji, w sumie zorganizował pięć. Na każdej popyt przewyższał podaż. MF nie miało powodów, by sprzedawać dużo bonów, bo aukcje dłuższych obligacji szły świetnie. Na koniec marca tegoroczne łączne potrzeby pożyczkowe będą sfinansowane w połowie.
Marczak dodaje, że resort ma już finansowanie na większość tegorocznych kosztów obsługi długu w walutach obcych. Do spłacenia jest 6 mld euro. Blisko 85 proc. tych płatności przypada na pierwsze 7 miesięcy roku. To głównie obsługa wyemitowanych obligacji. Znaczna część potrzeb walutowych została pokryta. Uwzględniając środki przechodzące z ub.r., wpływy z tegorocznych emisji obligacji i zaciągniętych kredytów oraz planowane wpływy z kredytów, z których największa część będzie zrealizowana na przełomie pierwszego i drugiego półrocza, brakuje nam jednej emisji benchmarkowej w euro lub w dolarze, żeby zrealizować całoroczny plan finansowania zagranicznego – mówi Marczak.