"Ja swoje wiem, ale gdybym nie wiedział i usiłował z tej debaty się dowiedzieć, to oczywiście bym się nie dowiedział" - powiedział w Radiu ZET prof. Witold Orłowski. Według niego, po starciu zwolennicy Balcerowicza dalej będą twierdzić, że to były premier ma rację, z kolei ci, którym bliższe jest stanowisko Jacka Rostowskiego, powiedzą, że to minister finansów wygrał.
Profesor Orłowski zarzuca też obu stronom, że niczego nie próbowali wyjaśnić, a jedynie grali swoje role. "Każdy z nich dobrze wpisał się w swoją rolę. Leszek Balcerowicz w rolę ideologicznego obrońcy reform, i Jacek Rostowski w roli skoncentrowanego głównego księgowego państwa. Każdy z nich był dobry w swojej roli." - powiedział.