Z powodu osłabienia funta w Wielkiej Brytanii można znacznie taniej niż w Polsce kupić markową odzież, buty, bilet lotniczy albo wycieczkę do ciepłych krajów. Tańsze niż w ubiegłym roku są też szkoły językowe, do których często wyjeżdżają nasi rodacy.
W czerwcu ubiegłego roku kurs brytyjskiego funta przekraczał 5,3 zł. Dzisiaj brytyjska waluta jest tańsza o 1 zł (4,28 zł – spadek o ok. 20 proc.). Korzystają na tym nie tylko nasi importerzy, ale też wszystkie osoby, które robią zakupy na Wyspach Brytyjskich.
Sporo można zaoszczędzić, kupując na Wyspach markowe produkty odzieżowe, buty i kosmetyki – szczególnie w czasie wiosennych lub jesiennych wyprzedaży, gdy ceny spadają o ponad połowę. W outletach, które znajdują się zwykle na obrzeżach dużych miast, wyprzedaże trwają cały rok. W takich miejscach można np. kupić markowy garnitur BOSS-a za 280 funtów (około 1200 zł), podczas gdy taki sam w Polsce, kosztuje nawet 3 tys. zł. Podobnie z butami i pozostałą odzieżą – im towar bardziej markowy, tym oszczędności mogą być większe.
Więcej informacji: Zakupy w Londynie tańsze o 20 proc. w stosunku do 2009
p