Karol Nawrocki chce zmian ws. emerytur

Prezydent elekt Karol Nawrocki planuje gruntowną zmianę waloryzacji emerytur i rent, która miałaby wejść w życie w 2026 roku. Jego główna propozycja to zagwarantowanie minimalnego wzrostu świadczeń o co najmniej 150 zł rocznie, bez względu na inflację czy wzrost wynagrodzeń.

Reklama

Nawrocki podkreśla, że waloryzacja to coś więcej niż tylko liczby: Waloryzacja nie może być jedynie matematycznym wyliczeniem. To decyzja o tym, czy seniorom starczy na życie - powiedział w rozmowie z "Super Expressem". Ten nowy mechanizm miałby przede wszystkim pomóc najuboższym emerytom, którzy otrzymują najniższe świadczenia i najbardziej odczuwają skutki inflacji.

Reakcja Agnieszki Dziemianowicz-Bąk

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa MRPiPS, stwierdziła w rozmowie z Radiem ZET, że nie ma konieczności zmiany ustawy w tej sprawie.

O tym, jak mają kształtować się emerytury, gdy inflacja jest niższa, rozmawiamy w rządzie od dłuższego czasu. Także o tym, jak chronić przed groszowymi emeryturami - oceniła minister. Nie ma potrzeby zmieniać ustawy. To rząd w danym roku może podnieść wskaźnik waloryzacji emerytur. Ta waloryzacja musi nadążać za wzrostem cen. Rozmawiam i będę o tym rozmawiać z każdym, także z pałacem prezydenckim - powiedziała.

Nawrocki złoży projekt ustawy

Reklama

Obecnie wysokość emerytur jest podnoszona w oparciu o dwa czynniki:

  • wzrost średniego wynagrodzenia
  • inflację (czyli wzrost cen) odnotowaną w gospodarstwach domowych emerytów.

Zgodnie z aktualnymi przewidywaniami portalu money.pl, wskaźnik waloryzacji na 2026 rok ma wynieść 5,36 proc.. W praktyce oznacza to, że najniższa emerytura, która obecnie wynosi 1878,91 zł brutto, zwiększyłaby się o niecałe 101 zł, osiągając kwotę 1979,64 zł brutto.

W kontraście do tego, jeśli weszłaby w życie propozycja prezydenta elekta Nawrockiego, najniższa emerytura wzrosłaby o 150 zł, przekraczając granicę 2000 zł (dokładnie 2028,91 zł brutto).

Nawrocki zapowiadał tę reformę już podczas kampanii wyborczej, podkreślając, że jego celem jest ochrona realnej wartości emerytur oraz wsparcie osób o najniższych dochodach. Stwierdził: Nie możemy pozwolić, by emeryci musieli zastanawiać się, czy kupić leki, czy jedzenie. Zmiana miałaby zostać przygotowana i wdrożona z wyprzedzeniem, tak aby mogła obowiązywać od marca 2026 roku, zgodnie z ustalonym harmonogramem waloryzacji.