Nasze życie wydłuża się znacznie szybciej, niż przewiduje obowiązująca prognoza demograficzna GUS do 2035 r. Przewidywany czas dla Polaka urodzonego w ubiegłym roku wyniósł – 72,7 roku, dla Polki – 81 lat. Według prognozy takiego wieku mieli dożywać mężczyźni urodzeni po 2015 r., a kobiety po 2020 r.
Reklama
Długość życia może być zresztą niedoszacowana. To, co się dzieje w demografii i co cieszy większość z nas, martwi urzędników ZUS. Trend będzie miał niekorzystny wpływ na kondycję finansową zakładu.
– ZUS wylicza nowe emerytury, uwzględniając między innymi średnie dalsze trwanie życia na podstawie publikowanych co roku odpowiednich tablic GUS – wyjaśnia dr Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku.
Jeśli więc na podstawie tych tablic niedoszacowana została długość życia osób starających się o emeryturę, to będą one pobierać świadczenia dłużej, niż przewidywano. – To z kolei oznacza, że ZUS będzie potrzebował na emerytury więcej pieniędzy, niż planuje w dłuższej perspektywie – twierdzi dr Wiktor Wojciechowski. Dodaje, że w związku z tym trzeba będzie przeznaczać na ten cel z podatków większe kwoty.
Więcej pieniędzy będzie potrzebnych również na służbę zdrowia – starsze osoby częściej chorują. Niezbędne też będą dodatkowe wydatki na rozwój domów opieki dla seniorów.
– Wydłużanie się życia w Polsce wynika z kilku powodów. Przede wszystkim sprzyja temu nasze rosnące wykształcenie – twierdzi dr Piotr Szukalski, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego. Zdecydowanie zwiększyła się liczba osób z dyplomem wyższej uczelni. Takie osoby na ogół lepiej dbają o swoje zdrowie. Lepiej też się odżywiamy. Nasza dieta jest bogatsza w warzywa i owoce niż jeszcze dekadę temu. Polacy żyją dłużej również dzięki postępowi w medycynie.
W efekcie obecnie przeciętne życie mężczyzn jest o 6,8 roku dłuższe niż w najgorszej pod tym względem w dekadzie lat dziewięćdziesiątych 1991 r. W przypadku kobiet przeciętne życie jest dłuższe o 5,9 roku. W porównaniu z połową ubiegłego stulecia Polacy żyją dziś o 16,6 roku dłużej, a kobiety o 19,3 roku dłużej.
Mimo pozytywnych zmian w przeciętnym trwaniu życia nadal słabo wypadamy na tle czołówki krajów europejskich. Wiek dożywania Polaków jest krótszy o ok. 8 lat, a kobiet o prawie 5 lat w porównaniu z tymi krajami. I tak na przykład Brytyjki dożywają 83,1 roku. Czyli więcej, niż przewidziano w prognozie GUS dla Polek w 2035 r. – 82,9 roku. Na przykład Włosi (mężczyźni) dożywają obecnie 80,1 roku – tymczasem Polacy nie dogonią ich nawet do 2035 r., w którym mają według prognozy dożywać 77,1 roku.
Komentarze (38)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWydawnictwo Grzegorza Czeleja wydalo broszure zalecajaca edukacje seksualna skierowana nawet do dzieci ponizej 4. roku zycia. To oburzylo prawice
Chodzi o senatora PiS i udzialowca wydawnictwa Czelej.
Wydal tez..."masturbacje"... prezesa
W maju "Newsweek" ujawnil, ze wydawnictwo Akapit (tez nalezy do Czeleja) zaplacilo 160 tys. zl prezesowi PiS Jaroslawowi Kaczynskiemu za napisanie ksiazki "Polska naszych marzen". PiS wczesniej przelal na konto wydawnictwa 186 tys. zl.
Lepiej było napisać:
1. W stosunku do innych krajów europejskich mamy bardzo niskie przeciętne dalsze trwanie życia ale mozolnie staramy się je podwyższać.
2. Szybki wzrost dalszego trwania zycia w ostatnim okresie nie jest wynikiem poprawy opieki lekarskiej lub standardu życia a głównie zmiany struktury wiekowej społeczeństwa (głównie zmniejszeniu urodzeń - ale to wiedza dla specjalistów)
3. Przy obecnym algorytmie naliczania emerytur wzrost długości życia ma znikomy wpływ na wysokość wydatków emerytalnych.
4. Po 2050 r. głównym problemem nie będzie wielkość wydatków emerytalnych a gwałtowne wymieranie Narodu Polskiego.
OBSERWATOR 2
dlatego twierdze, że rudy chce Polaków wykończyć i robi to nieustannie!!!
To jak wytłumaczą fakt, że osoby które przeżyły II wojnę do dzisiaj żyją długo i długo, a może jednak fakt głodu powoduje wydłużenia się życia???
i zmniejszanie ilości obywateli prowadzi do katastrofy.Jest to w interesie
państw ościennych / wolne tereny /,ale nie dla nas.
Rozwijanie przemysłu i większy przyrost naturalny /stworzyć warunki!! /,
jest niezbędny do ucieczki przed tą katastrofą.
Zakłady pracy muszą produkować towary , a nie tak jak teraz,gdzie
największą "produkcją" wykazują się banki , których w Polsce jest chyba
więcej niż normalnych ,dużych, zakładów pracy.