Koalicja Obywatelska w jednym ze swoich stu konkretów na pierwsze sto dni rządów zapowiedziała, że wprowadzi kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tysięcy złotych. Zgodnie z tym, co mówił Donald Tusk, po wprowadzeniu tej zmiany większość emerytów ma nie płacić podatku od emerytury. Ci, którzy mają najniższe emerytury, nie skorzystają - bo już dziś nie płacą oni tego podatku.

Reklama

Tusk dodał jednak, że 60 tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także "trzynastkę" i "czternastkę".

Jak się jednak okazuje, ta obietnica wyborcza nie zostanie zrealizowana tak szybko, jak wcześniej zapowiadano. - Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych jest realne, ale w 2025 roku - ujawnił we środę jeden z negocjatorów umowy koalicyjnej w rozmowie z portalem money.pl.

Reklama

Obietnica PO do zmiany? Korzyści tylko dla najbogatszych

Profesor Michał Brzeziński na antenie radia TOK FM zauważył, że pomysł PO przyczyni się do "zwiększenia nierówności dochodowych".

- Ta propozycja będzie dawała duże korzyści klasie średniej i osobom o najwyższych dochodach, a biedni z tego projektu uzyskają grosze. Biedni albo nie płacą podatków, albo płacą bardzo niskie, bo już i tak mają, relatywnie do ich dochodu, wysoką kwotę wolną. Więc największe korzyści kilku tysięcy rocznie dostanie 10 procent osób o najwyższych dochodach - wytłumaczył ekspert z Wydział Nauk Ekonomicznych UW w audycji "EKG".

Profesor Brzeziński: "To pułapka"

Jak zaznaczył ekspert, podniesienie kwoty wolnej od podatku może spowodować zwiększenie dochodowych nierówności. - Nie powinniśmy zapominać o tym, że tu można wpaść w pułapkę, że zwiększamy politycznie nierówności i to znowu daje paliwo dla partii populistycznych, radykalnych, do których nie chcielibyśmy wracać - zwrócił uwagę profesor Michał Brzeziński.

Poradził jednocześnie, że nowy rząd powinien swoją obietnicę zmienić. - Albo sprytniej ją wprowadzić, rozkładając to w czasie, albo ograniczyć korzyści dla najbogatszych. Tak, żeby to było dla samego KO korzystne w dłuższym okresie - mówił profesor Brzeziński w rozmowie w TOK FM.