Jak pogodzić interesy międzynarodowych koncernów gospodarczych, których działalność w dobie globalizacji wymyka się legislacji państw narodowych, z interesami tych państw, ich gospodarek i społeczeństw - to jeden z głównych tematów 28. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.
- Kiedy zaczynaliśmy rządy w 2015 r. to zastanawialiśmy się, w jaki sposób powinniśmy realizować nasz program. Wiedzieliśmy, że musi być przeprowadzony ze względu na sytuację w naszym kraju, w naszym regionie. Pojawiało się wówczas już przekonanie, że kapitał ma narodowość. Mówiliśmy i czuliśmy, że potrzebny jest powrót do mocnego, mądrego wspierania naszych przedsiębiorstw, całej gospodarki - mówiła była premier w rządzie PiS, Beata Szydło odnosząc się m.in. do tegorocznego hasła wydarzenia: „Europa wspólnych wartości czy Europa wspólnych interesów?”.
Przekonywała, że przez nią i polityków jej rządu przemawiało doświadczenie wyniesione z lat transformacji ustrojowej. Plan działań na kolejne lata, również ekonomicznych, był reakcją na to wszystko, co wydarzyło się od 1989 r., na skutki tak zwanej polityki liberalnej. - Bardzo często mieliśmy poczucie, że Polska straciła niezależność gospodarczą. Myśleliśmy, co zrobić, w jaki sposób odbudować polską gospodarkę. W jaki sposób połączyć ją z gospodarkami regionu tak, żeby stabilizacja w naszej części Unii Europejskiej mogła być zachowana - mówiła obecna wicepremier. I dodała, że po trzech latach pracy tego rządu i współpracy z państwami regionu udało się przejść do realizacji wielu projektów. Takim przykładem jest Via Carpatia, duże przedsięwzięcie infrastrukturalne, a zarazem symbol łączący nasz region.