We wtorek Sąd Okręgowy w Krakowie po prawie pięciu latach trwania procesu wydał wyrok dotyczący tego, kto ma prawo do oznaczenia "Tiger" na napojach energetycznych.

Reklama

Sąd potwierdził swoim wyrokiem, że prawo to należy do Dariusza Michalczewskiego oraz zakazał firmie FoodCare sprzedaży i reklamy napojów energetycznych z oznaczeniem "Tiger". - To bardzo ważny wyrok, kolejny na moją korzyść i druzgocący dla FoodCare. W życiu i biznesie działa się fair i nie łamie zawartych umów – podsumował Dariusz Michalczewski.

Sąd w uzasadnieniu podkreślił, że działanie FoodCare było sprzeczne z dobrymi obyczajami, zwłaszcza z zasadą "pacta sunt servanda", która mówi, że "umów należy dotrzymywać". Sąd uznał, że spółka zachowywała się nielojalnie wobec swojego partnera, czyli Michalczewskiego. - Sąd ocenił działania FoodCare wobec pana Dariusza jako wręcz "nieobyczajne" – napisała w komunikacie fundacja byłego pięściarza "Równe Szanse".

To nie pierwszy wyrok sądu wydany w sprawie posługiwania się marką "Tiger" na korzyść Michalczewskiego. Były pięściarz wygrywał podobne sprawy w 2011 i 2013 roku.

FoodCare zapowiada, że po "analizie wyroku, na który obecnie czeka", najprawdopodobniej skorzysta z prawa złożenia apelacji. Spółka zaznacza, że to ona stworzyła markę "Tiger" dla napojów energetycznych, a sam Dariusz Michalczewski został zaangażowany do współpracy przy promocji produktu ze względu na zbieżność swojego pseudonimu z nazwą energetyka (Tygrys – Tiger). - W ocenie FoodCare należy wyraźnie rozgraniczyć sformułowania: pseudonim, przydomek, marka oraz znak towarowy. W momencie rozpoczynania współpracy z FoodCare Dariusz Michalczewski znany był w Polsce pod przydomkiem "Tygrys", nie "Tiger". Jego znak towarowy zarejestrowany w 1999 roku został w zakresie zupełnie niezwiązanym z napojami – tj. prowadzeniu imprez i zawodów sportowych i rozrywkowych (…). W świetle prawa brak rejestracji znaku w kategorii napojów, oznacza że znak w danej kategorii nie istnieje i nie ma ochrony – napisano w oświadczeniu spółki.

22 mln złotych odszkodowania

Reklama

Decyzja sądu w Krakowie może mieć znaczenie w jeszcze jednym, ważnym procesie pomiędzy Michalczewskim a FoodCare. Pod koniec 2014 były pięściarz złożył pozew przeciwko spółce o zapłatę 22 milionów złotych odszkodowania za bezprawne korzystanie z oznaczenia "Tiger" po rozwiązaniu umowy licencyjnej.

Spór Michalczewskiego i FoodCare zaczął się w 2010 roku. Fundacja "Równe Szanse" rozwiązała wówczas umowę promocyjną ze spółką dotyczącą marki napojów energetycznych "Tiger". Mimo to FoodCare nadal prowadziła sprzedaż produktu z wykorzystaniem pseudonimu Michalczewskiego oraz wykorzystywała skojarzenia ze znakiem "Tiger", przy reklamie swojego nowego produktu.