Głównym tematem wizyty Sarkozy'ego w Madrycie był kryzys zadłużeniowy.

Bezprecedensowy kryzys, w obliczu którego stoimy, wymusza na nas redukcję wydatków, redukcję deficytu, ale także potrzebę znalezienia nowych źródeł wzrostu poprzez poprawę konkurencyjności - oświadczył prezydent Francji. W tym trudnym czasie Francja chce współpracować z Hiszpanią - dodał.

Reklama

Z kolei nowy, konserwatywny premier Hiszpanii Mariano Rajoy zapewnił o poparciu swojego kraju dla podatku od transakcji finansowych, o który zabiega Francja.

Rajoy po raz pierwszy przyjął gościa z zagranicy od objęcia stanowiska pod koniec grudnia 2011 roku.

W piątek agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła ocenę wiarygodności dziewięciu krajów strefy euro. W tej grupie znalazły się Francja i Hiszpania, ale obaj politycy w poniedziałek starali się bagatelizować wagę tej decyzji.

W gruncie rzeczy niczego to nie zmienia - oświadczył Sarkozy. Zaapelował, by na takie decyzje reagować z zimną krwią, bez popadania w panikę.

We Francji i - jak sądzę - w Hiszpanii to nie agencje ratingowe definiują politykę ekonomiczną naszych krajów.Najważniejsze, by każdy kraj podążał własną drogą - dodał Rajoy.

Sarkozy poinformował też, że planowane na piątek spotkanie w Rzymie z włoskim premierem Mario Montim i niemiecką kanclerz Angelą Merkel zostało przełożone na luty. Konkretnej daty jednak nie podano.