Przewoźnik, od 2 lat w trudnej sytuacji finansowej, potrzebował pieniędzy na brazylijskie embraery. Skarb państwa (właściciel 93 proc. udziałów) postanowił pomóc i wymyślił jak obejść unijne przepisy.
Spółka-córka LOT-u, która zajmuje się m.in. dowożeniem bagaży, utworzyła kolejną spółkę-wnuczkę LOT-u. Wnuczka dostała od MSP ponad 200 mln zł i za te pieniądze kupiła od LOT-u swoją matkę - relacjonuje gazeta.