W ofercie publicznej zaoferowano 39 mln 496 tys. 196 akcji JSW, stanowiących 33,1 proc. jej kapitału. Inwestorzy indywidualni objęli 10 mln 118 tys. 563 akcje, osoby uprawnione - 499 tys. 904 akcje, a inwestorzy instytucjonalni - 28 mln 877 tys. 729 akcji.

Reklama

Cena sprzedaży akcji JSW dla inwestorów indywidualnych, uprawnionych i instytucjonalnych została ustalona na 136 zł wobec ceny maksymalnej na poziomie 146 zł. Wartość oferty publicznej to blisko 5,4 mld zł. Około godz. 12.20 kurs akcji JSW rósł o 1,18 proc., wynosząc 137,60 zł.

Środowy debiut Jastrzębskiej Spółki Węglowej pokazuje, jak silną mamy gospodarkę oraz jak GPW liczy się w świecie - jest niekwestionowanym liderem w Europie Środkowo-Wschodniej. Debiut jest również dowodem na to, jak dobra jest oferta spółki - mówił w środę szef resortu skarbu na GPW.

Grad podkreślił, że wzrost akcji JSW o ponad 3 proc. na otwarciu świadczy o tym, że spółka ma ogromny potencjał i siłę wzrostu. "Debiut udowodnił, że spółka może przynosić zyski i być dobrze zarządzana" - powiedział.

Minister skarbu dodał, że został obalony mit, iż JSW nie cieszy się zainteresowaniem wśród instytucji finansowych. "Jest to branża (górnictwo) perspektywiczna i dobrze rozumiana przez inwestorów finansowych" - podkreślił.

"Również pada mit, że państwo ma być do końca świata w pełnej domenie właścicielskiej w tego typu firmach. Dzisiejszy debiut oraz to, że tak duży pakiet Skarb Państwa (JSW) sprzedał na rynku świadczy o tym, że taka pełna domena Skarbu Państwa w całej górniczej branży nie jest potrzebna" - dodał Grad. Ocenił, że wcześniejszy debiut kopalni Bogdanka pokazał, że na wyjściu Skarbu Państwa z takich inwestycji zyskują same spółki, sektor górniczy, nasza gospodarka oraz pracownicy. Jak mówił, "pada jeszcze jeden mit, że górnicy są przeciwko prywatyzacji i wchodzeniu spółek na giełdę".

Zapisy na akcje JSW złożyło łącznie ponad 168 tys. inwestorów indywidualnych, w tym blisko 7 tys. osób uprawnionych - pracowników JSW. "Siedem tysięcy górników pracujących kupiło akcje (JSW) pomimo tego, że mają część akcji bezpłatnych. To znaczy, że oni wierzą w spółkę, że warto być współwłaścicielem takiej firmy, warto o nią dbać" - zaznaczył Grad.

Reklama

Minister skarbu zwrócił uwagę, że dzięki tej ofercie zwiększa się akcjonariat obywatelski. "Polacy chcą być współwłaścicielami, chcą inwestować. Wszystkie oferty Skarbu Państwa pokazały, że jeśli jest się cierpliwym, to można na tym (na akcjach) dobrze zarobić" - powiedział.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił podczas debiutu JSW, że warszawska giełda wzbogaciła się o dużą przemysłową firmę. "Notowana jest na giełdzie największa spółka produkująca koks w Europie" - podkreślił. Pawlak dodał, że "to bardzo dobry dzień dla inwestorów, bo inwestycja w akcje takiej spółki, która produkuje to, co jest potrzebne dla przemysłu, dla gospodarki".



Według Grada, w wariancie optymistycznym JSW mogłaby wejść do WIG20 we wrześniu, a najpóźniej w grudniu tego roku. Również prezes GPW Ludwik Sobolewski ocenia, że wejście spółki do WIG20 jest możliwe jeszcze w tym roku.

Sobolewski podkreślił, że oferta publiczna JSW była w pierwszym półroczu 2011 roku drugą największą transakcją w Europie. Dodał, że warszawska giełda po sześciu miesiącach tego roku jest na 9. miejscu pod względem wartości transakcji rynku pierwotnego.

Prezes JSW Jarosław Zagórowski oczekuje, że w tym roku spółka osiągnie wyniki porównywalne do tych osiągniętych w roku ubiegłym lub trochę lepsze. Jak mówił, spodziewa się niewielkiej korekty cen węgla koksującego i stabilizacji na rynku węgla energetycznego.

W 2010 roku JSW miała 1,5 mld zł zysku netto wobec 669 mln zł straty rok wcześniej. Po upublicznieniu JSW udział Skarbu Państwa pozostanie na poziomie 50,1 proc., a w wolnym obrocie znajdować się będzie 33,1 proc. akcji spółki.

JSW jest największym producentem wysokiej jakości węgla koksowego i znaczącym producentem koksu w Unii Europejskiej. Spółka produkuje także węgiel energetyczny.