"Odwołany zostałem w dniu 22 marca 2017 r., zwolnienie zostało wystawione w dniu 30 marca 2017 r. Po odwołaniu byłem do pełnej dyspozycji spółki PZU S.A. Dostarczono mi wypowiedzenie umowy"- czytamy w mailu, przysłanym do redakcji przez Michała Krupińskiego. Były prezes wyjaśnia też, że nie będzie pobierał nienależnej mu pensji.
Zwolnienie - jak informuje Radio ZET - wystawił lekarz, zatrudniony w prywatnej przychodni jego matki, Grażyny Krupińskiej w małopolskim Jodłowniku. Jak dowiedział się na miejscu reporter rozgłośni, lekarz zapewnia, że były prezes pojawił się osobiście w przychodni.
Krupiński - jak informował DGP, został odwołany po roku zarządzania firmą ze względu na kilka przyczyn. Nie dość, że nie był w stanie porozumieć się z radą nadzorczą, to jeszcze nie chciał zgodzić się na podpisanie nowego kontraktu, obniżającego jego pensję i uzależniającą jej część od wyników spółki. Według informatorów DGP, prezesowi zaszkodziły też podwyżki ubezpieczenia OC, które nie spodobały się rządzącej partii.