Z tych doniesień zakpił na Twitterze Roman Giertych.

Pierwsza Dama, Agata Kornhauser-Duda, miałaby zgodnie z projektem, który nie przeszedł w Senacie, otrzymywać wynagrodzenie w wysokości 18 tys. zł brutto.

Reklama

Donald Tusk kilka dni temu zamieścił na Twitterze znamienny wpis dotyczący uposażeń polityków i porozumienia PiS z częścią opozycji w tej sprawie.

Senat opowiedział się w poniedziałkowym głosowaniu przeciw zmianom w prawie, podwyższającym wynagrodzenia samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za wnioskiem o odrzucenie ustawy głosowało 48 senatorów, przeciw było 45, a nikt nie wstrzymał się od głosu.

Koniec tematu podwyżek?

Wydaje mi się, że na tym, co zaszło w poniedziałek w Senacie, projekt w sprawie podwyżek dla polityków kończy swoją historię - powiedział wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Terlecki podkreślił na konferencji prasowej po głosowaniu w Senacie, że podczas prac w Sejmie opozycja głosowała za tym projektem.

Następnie, pod wpływem można powiedzieć głosów zewnętrznych, - tu zdaje się pana Donalda Tuska, czy może jeszcze innych osób (opozycja - PAP) - w ciągu dwóch dni zmieniła zdanie i dziś zaczęła się z tego wycofywać, wydaje mi się, oszukując opinię publiczną, że nie miała z tym nic wspólnego, albo, że to był jakiś zbieg okoliczności, że tak się stało w Sejmie. Nie, tak się stało w Sejmie, ponieważ wszyscy zgadzaliśmy się jeszcze parę dni temu, że sprawa wynagrodzeń najważniejszych osób w państwie, a także ustawa o partiach politycznych wymagają uregulowania i wymagają korekty - powiedział wicemarszałek Sejmu. Stało się, jak się stało, i wydaje mi się, że na tym, co zaszło dziś w Senacie, ten projekt kończy swoją historię - dodał Terlecki.