Rada Ministrów przyjęła we wtorek rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2020 r. Na konwencji PiS w ubiegłą sobotę zapowiedziano, że pensja minimalna wzrośnie od 1 stycznia 2020 r. do 2600 zł, do końca 2020 r. do 3000 zł, a do końca 2023 r. do 4000 zł. Gowin podkreślił w programie "Onet Opinie", że świetnie zdają sobie sprawę, że o ile dla dużych i średnich firm podniesienie płacy minimalnej nie będzie większym wyzwaniem, o tyle dla małych firm owszem.

Reklama

I dlatego właśnie z myślą o tych firmach z inicjatywy Porozumienia w programie znalazł się plan obniżenia ZUS-u dla części tych małych firm. A mówiąc konkretnie, +Mały ZUS+ dzisiaj liczony jest od przychodu, czyli od obrotów. W przyszłości będzie liczony od dochodu, czyli od zysku. To jest zasadnicza różnica, która pozwoli zniwelować skutki podniesienia minimalnego wynagrodzenia dla setek tysięcy małych firm"- podkreślił.

Dopytywany, czy może obiecać, że po wyborach nie zostaną podniesione składki ZUS dla przedsiębiorców, zaznaczył, że jest to zupełnie oczywiste. Kładę swoją głowę polityczną, że tak się nie stanie. Ani raz taki pomysł nie padł, nie był rozważany. Uważam, że to byłby pomysł absurdalny, zdecydowane podniesienie ZUS-u. Ten ZUS i tak dla dużej części firm jest wysoki - powiedział wicepremier.

Daję rękojmię tego, że nigdy nie rozważaliśmy podniesienia ZUS-u, odejścia od ryczałtu i daję równocześnie rękojmię, że małym firmom, które mają dochody poniżej pewnego pułapu, ZUS będziemy obniżać, w skrajnych przypadkach praktycznie go zera - dodał Gowin.