Jak ustaliliśmy na początku lipca, przed wojewodami w I instancji administracyjnej toczyło się 137 postępowań. Wydano już 112 decyzji o cofnięciu zezwoleń, a 55 postępowań umorzono – ale tylko dlatego, że okres ważności zezwolenia wcześniej upłynął.
W cały proces – oprócz wojewodów – zaangażowany jest Główny Inspektorat Pracy (kontroluje legalność oraz warunki zatrudnienia), Straż Graniczna (sprawdza legalność pobytu na terytorium RP) oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych. – Regularnie organizowane są spotkania międzyresortowe poświęcone wyłącznie obywatelom Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRLD) pracującym w Polsce – dodaje biuro rzecznika prasowego MSZ.
Jak słyszymy w Głównym Inspektoracie Pracy (GIP), wycofywanie zezwoleń na pobyt czasowy to kolejny etap dłuższego procesu. Już od początku 2016 r. polskie placówki dyplomatyczno-konsularne wstrzymały wydawanie wiz pozwalających obywatelom Korei Północnej na pracę. Z kolei od sierpnia 2017 r. nie są wydane nowe zezwolenia na pracę ani na pobyt czasowy. Teraz rozpoczęto „hurtowe” cofanie zezwoleń przyznanych w ubiegłych latach.
Reklama
Jednocześnie GIP cały czas prowadzi kontrole, by namierzyć kolejnych obywateli północnokoreańskiego reżimu w Polsce. – W 2017 r. znaleziono 264 takie osoby. Również w tym roku sprawdzane są przedsiębiorstwa, w których zgodnie z otrzymanym sygnałem mogą pracować obywatele Korei Północnej. Badane są też wybrane firmy, które już poprzednio były kontrolowane – tłumaczy GIP.
Celem operacji jest wypełnienie rezolucji ONZ z grudnia 2017 r., która daje państwom członkowskim dwa lata na wydalenie wszystkich obywateli KRLD (postępy są na bieżąco monitorowane). To element sankcji nałożonych na reżim, który wykorzystuje swoich pracujących za granicą obywateli (prawdopodobnie oddają państwu dużą część swoich zarobków).
Podejmowane próby dialogu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną nie mają wpływu na wciąż obowiązujące sankcje. – Z zadowoleniem oraz nadzieją patrzymy na rozwój sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Jednak zdajemy sobie sprawę, że znajdujemy się dopiero na początku drogi do osiągnięcia pełnej denuklearyzacji i stabilizacji sytuacji bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim – wskazuje nasze MSZ. I dodaje: – Polska jako odpowiedzialny członek społeczności międzynarodowej stosuje zapisy wszelkich przyjętych w systemie ONZ rezolucji.
W maju poseł Tomasz Jaskóła z Kukiz’15 alarmował o zatrudnianiu obywateli KRLD. – Pragnę zwrócić uwagę na złamanie par. 9 rezolucji ONZ nr 1874 z dnia 12 czerwca 2009 r. przez polską spółkę Crist S.A., która w latach 2012–2014 miała zatrudniać obywateli północnokoreańskich przy budowie okrętu militarnego dla Królewskiej Marynarki Wojennej Danii – wskazywał poseł w interpelacji kierowanej do MSZ.
W odpowiedzi podsekretarz stanu w MSZ Piotr Wawrzyk zapewnił, że kiedy realizowano kontrakt, nie istniały ani ograniczenia międzynarodowe, ani krajowe dotyczące świadczenia pracy przez obywateli KRLD. Nie można było więc zabronić zatrudnienia tych osób. – Zakres prac realizowanych przez firmę Crist S.A. polegał na budowie kadłuba o charakterze przeznaczenia ogólnego, nie był budowany jako wyposażenie dla okrętu o przeznaczeniu wojskowym, a budowa opierała się na standardowych rozwiązaniach stoczniowych – zapewnił wiceminister.
350 szacuje się, że tylu pracowników z Korei Północnej przebywa w Polsce

11 przeprowadzonych przez inspektorów pracy kontroli w przedsiębiorstwach wykazało zatrudnianie obywateli Korei Północnej

1,68 mld dol. według szacunków ekspertów wyniósł w 2017 r. deficyt budżetowy Korei Północnej z powodu sankcji ONZ