Nie przekreślam tego dokumentu, choć uważam, że wymaga on głębokiej dyskusji. Przeanalizowanie systemu wynagradzania urzędników wydaje się bowiem konieczne – stwierdza Artur Górski, poseł PiS i członek Rady Służby Cywilnej.
– Jest tylko pytanie, dlaczego szefowa służby cywilnej z takimi rewolucyjnymi propozycjami nie chciała zaczekać do powołania nowego rządu – zastanawia się prof. dr hab. Jolanta Itrich-Drabarek z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, autorka komentarza do ustawy o służbie cywilnej, członek Rady Służby Cywilnej.
Z kolei niezależni eksperci podkreślają, że rozpoczęcie dyskusji nt. zmian w administracji jest na rękę Zjednoczonej Prawicy. – Wydaje mi się, że chęć reformowania służby cywilnej przez jej obecnego szefa będzie mocnym argumentem dla nowego rządu do wprowadzenia także innych propozycji, czyli dla umieszczania na kierowniczych stanowiskach zaufanych ludzi – komentuje dr Stefan Płażek adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
(Nie)dobry system
Z raportu szefa służby cywilnej wynika, że trzeba zmodernizować przede wszystkim system wynagradzania urzędników, aby miał on bardziej charakter motywacyjny. Przy czym wzrost płac byłby uzależniony od dynamiki PKB (obecnie podwyżki nie są powiązane z koniunkturą gospodarczą i sytuacją na rynku pracy), a także byłby powiązany z wynikami oceny okresowej pracownika. Zniknąłby natomiast całkowicie dodatek stażowy, który obecnie się przyznaje tylko za wysługę lat, nie biorąc zupełnie pod uwagę zaangażowania urzędnika. Kolejna propozycja mówi o likwidacji trzynastki – pieniądze z niej miałyby zasilić fundusz wynagrodzeń – z tych środków dyrektorzy generalni mogliby np. przyznawać dodatek zadaniowy i nagrody. Ponadto szefowa służby cywilnej proponuje wprowadzenie tzw. rozporządzenia prowizyjnego. To w nim mają być określone kryteria uprawniające do wyższego wynagrodzenia.
Zmiany mają też dotknąć nagrody jubileuszowej, która w przyszłości ma się nazywać „bonusem za lojalność”. Ma być mniej progów jej przyznawania (obecnie jest sześć), ponadto zmniejszeniu ma ulec wysokość wypłat (obecnie najwyższą nagroda wynosi aż 400 proc. miesięcznego wynagrodzenia). Porządek ma być zrobiony również z odprawą emerytalno-rentową. Teraz przysługuje w wysokości trzech pensji, a jeśli pracownik przepracował w służbie cywilnej co najmniej 20 lat, należy mu się dwukrotnie więcej. Po zmianach zostanie ona zmniejszona.
Propozycje szefowej służby cywilnej już budzą obawy wśród urzędników. – Istnieje ryzyko, że starsi pracownicy przed wprowadzeniem tego typu zmian będą chcieli wcześniej odchodzić na emeryturę – zauważa Eliza Wójcik, dyrektor generalny Ministerstwa Sprawiedliwości. – Obawiam się odpływu doświadczonych urzędników – dodaje.
Eksperci wskazują też na inne niebezpieczeństwa. – Wszyscy dobrze pamiętają, że obiecywano służbie cywilnej więcej pieniędzy po przeprowadzeniu wartościowania stanowisk. Gdy już to zrobiono, nikt ich nie zobaczył. Podobnie może być ze stałymi dodatkami, zaoszczędzone pieniądze mogą zniknąć – przestrzega prof. dr hab. Jolanta Itrich-Drabarek.
Zmiany w zatrudnieniu
W raporcie jest też propozycja umożliwienia awansu na dyrektorskie stanowiska bez przeprowadzania konkursu, chodzi o tzw. awanse wewnętrzne. Z badań bowiem wynika, że blisko 70 proc. ogłaszanych procedur i tak wygrywają osoby, które wcześniej czasowo kierują daną strukturą z poziomu zastępcy. Nie jest też wykluczone, że służba cywilna otworzy się na menedżerów średniego i wysokiego szczebla z rynku prywatnego, którzy są świetnymi specjalistami, ale nie mają doświadczenia w administracji państwowej.
– Wprowadzenie takich zmian wcześniej czy później będzie się wiązało z reformą zatrudniania i wynagradzania w całej administracji państwowej – stwierdza dr Stefan Płażek, adwokat. Podkreśla jednak, że system wynagradzania i zatrudniania w całej administracji powinien być spójny.
Największego oporu przy wprowadzaniu nowych rozwiązań należy się spodziewać po stronie organizacji związkowych. – Na miejscu szefowej służby cywilnej bardziej bym się martwił o swoje stanowisko, niż o przyszłość administracji państwowej – kwituje Robert Barabasz, szef Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ „Solidarność”.
Musimy zacząć dyskutować o zmianach w służbie cywilnej
Claudia Torres-Bartyzel, szefowa służby cywilnej:
Ocena skutków regulacji ex post to nowe rozwiązanie. Wcześniej nie dokonywano tego rodzaju oceny funkcjonowania ustaw. Ustawa o służbie cywilnej znalazła się w pierwszej grupie przepisów rekomendowanych do objęcia tą procedurą.
Na czym polega ta nowa procedura. Otóż OSR ex post to ocena różnych aspektów funkcjonowania służby cywilnej od chwili wejścia w życie ustawy. Analizowano dokumenty (sprawozdania, badania, raporty, dane statystyczne) oraz opinie zgłaszane przez pracowników s.c., dyrektorów czy związki zawodowe. Z całej dokumentacji można wyciągnąć sporo ważnych wniosków. System zarządzania zasobami ludzkimi w służbie cywilnej rozwinął się od 2008 r. Nowe rozwiązania ustawowe dostosowały przepisy do Konstytucji RP oraz prawa UE. Poprawiono jednolitość procedur zarządzania zasobami ludzkimi. Wprowadzono regulacje sprzyjające zatrudnianiu w służbie cywilnej osób z niepełnosprawnościami. Wśród wniosków nie brakuje również rekomendacji zmian – w sumie w 18 obszarach. Publikacja dokumentu nie powinna być mylona z projektem nowelizacji ustawy. To chłodna ocena, która jest dopiero wstępem do dyskusji, jak rozwiązać opisane niedoskonałości systemu służby cywilnej. Mam nadzieję, że OSR ex post rozpocznie otwarty i szeroki dialog wszystkich interesariuszy na temat funkcjonowania i kierunków zmian w służbie cywilnej. Ewentualne inicjatywy zmiany prawa powinny być efektem tego dialogu.