Blisko 226 tys. bezrobotnych po studiach było zarejestrowanych w urzędach pracy pod koniec ubiegłego roku– wynika z najnowszych danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. To o ponad 21 tys. więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. W sumie co dziewiąty bezrobotny ma dyplom wyższej uczelni. Wśród nich 43 tys. szuka pracy od sześciu do dwunastu miesięcy, 40 tys. stara się o pracę od roku do dwóch lat, a ponad 22 tys. robi to dłużej niż dwa lata.
Taki wysyp dyplomowanych bezrobotnych to efekt bardzo szybkiego, żywiołowego rozwoju edukacji. Już prawie 27 proc. aktywnych zawodowo Polaków (5 mln) ma wyższe wykształcenie. I choć te zmiany cieszą, to gospodarka nie jest w stanie wchłonąć tak dużej liczby osób po studiach. Problemem jest także profil kształcenia. Nasz system szkolnictwa wyższego wciąż kształci za wielu specjalistów, którymi rynek jest już mocno nasycony. Świeżo upieczeni menedżerowie, pedagodzy, ekonomiści, prawnicy, socjolodzy czy politolodzy mają najczęściej do wyboru zarejestrować się jako bezrobotni lub brać pracę, do której ich wykształcenie wcale nie jest potrzebne.
Komentarze (73)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZnajomość angielskiego zawsze jest pomocna.
"Polacy to naród roboli i cała polska gospodarka opiera się na usługach ludzi niewykształconych.'
Durny komentarz. W każdym kraju gospodarka opiera się na usługach lub przemyśle.
"Patologia tego systemu powoduje rozywkę w mediach dla ciemnych mas, patologię w zarobkach gdzie jakiś młotkowy który nie zna tabliczki mnożenia i IQ ma nie wyższe niż 50 zarabia więcej niż osoba wykształcona, znająca języki i mająca wiedzę juz w wieku 20 lat większą niż taki cała armia robli będzie w stanie pojąć całe życie."
FRUSTRACJA NIE POWINNA ZAMIENIAĆ SIĘ W NIEUZASADNIONĄ AGRESJĘ.
Z jakiego powodu nieznający języków, świetny murarz, kafelkarz, ślusarz, hydraulik (uczciwie pracujący, nieokradający usługobiorcy) ma "źle" zarabiać.
Płacisz za usługę, której nie umiesz lub nie masz możliwości bądź czasu wykonać.
Co do "wykształcenia" też bym polemizowała. Sam dyplom nie jest oznaką zaradności, uczciwości, rzetelności.
A co do rozrywki - jest popyt jest podaż. Będzie zapotrzebowanie społeczne na Teatr Telewizji zamiast Tańca pod lodem. REKLAMODAWCY WYMUSZĄ Teatr Telewizji. (Nawiasem czekam na to z niecierpliwością).
"Taki układ społeczny bardzo pasuje wąskiej grupie rządzących oraz państwom Zachodnim gdzie to oni mają dobre prace, a proste rzeczy zlecają fabrykom roboli w Polsce."
Coś wygląda to na komentarz wakacyjnego wycieczkowicza. Rozumiem, że Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej nie posiadają fabryk? I nie mieszkają w tych krajach robotnicy najemni - za stawki godzinowe? Proste rzeczy zlecają robotnikom w Chinach, Bangladeszu, Indiach - znacznie taniej im to wychodzi. Nie koniecznie etycznie ale na pewno ekonomicznie.
Twój OBIEKTYWIZM jest mocno SUBIEKTYWNY.
Straszne... cieszę się, że ja akurat mam pracę i to nieźle płatną. niestety czuję, że ludzie zazdroszczą mi własnego m... choć nie miałam takiej gotówki - przecież spłacam kredyt...
A gdzie tak dobrze się zarabia , że ludzie sobie to chwalą?
Jacy profesorowie tacy magistrowie
Jacy posłowie takie państwo.
Często tak bywa, iż pracodawcy zatrudniają emertytów, a nie młodych ludzi.
Którzy winni mieć prymat pracy. Próbowano ów problem rozwiązać nie udało się. Aby pracować należy chcieć pracować, inwestować w siebie dokształcać się i nie nazywać siebie mgr ************** Jeżeli padają takie teksty to naprawdę stracony czas owych studentów i profesorów. Mamy dobrą kadrę naukową, którzy naprawdę nawet z najbardziej krnąbrnych uczniów potrafią uczynić dobrych magistrów, a co najważniejsze ucziwych i wrażliwych na krzywdę innych ludzi.
umyslowa kaleko, bredzic mozesz POd trzepakiem, gdzie sie wychowales. Tu trzeba cos wiecej rozumiec by cos madrego wyszlo spod piora.