Najważniejsza korekta dotychczasowego projektu ma dotyczyć wprowadzenia stopniowej podwyżki składki zdrowotnej dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Podwyżka ma być rozłożona na cztery lata. Od przyszłego roku wyniosłaby 3 proc. zamiast obecnego ryczałtu. Faktycznie ten wzrost składki byłby niższy, bo dziś 1,75 pkt proc. z 9 pkt. proc. składki nie odlicza się od podatku A nawet na takiej zmianie w pierwszym roku większość przedsiębiorców zyska - zauważa jeden z rozmówców DGP. W kolejnym roku składka wzrosłaby o 2 proc i zapewne o tyle samo rok później. W ostanim roku wzrost składki będzie zależał od tego, czy docelowy poziom składki dla działalności gospodarczych wyniesie 9 proc., jak dla pozostałych podatników. Takie decyzje mogą zapaść jeszcze przed posiedzeniem rządu i w trakcie prac na komitecie stałym.

Reklama

Z kolei dla osób na ryczałcie składka także będzie ryczałtowa, choć będą różne jej wysokości, w zależności od obrotów. Obecnie składka dla działalności gospodarczych jest ryczałtowa i wynosi 9 proc. od 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia - w tym roku to 381 zł. Gdyby faktycznie wprowadzić 3 proc. od dochodu, to dla miesięcznego dochodu poniżej 12 700 zł., składka była niższa niż obecna.

Jak rząd uzasadnia zmiany?

Korekty w projekcie ustawy o polskim ładzie, konsultowanym przez ubiegły miesiąc mają osłabić opór wobec pomysłów PiS zmian w podatku dochodowym i składce zdrowotnej. Pierwotnie proponowane rozwiązanie - składka 9 proc. dla JDG - spotkało się z ostrą krytyką przedsiębiorców, których spora część odczułaby negatywnie te zmiany. Dla tych, o dochodzie 7 tys. zł miesięcznie, mimo podwyżki kwoty wolnej do 30 tys. zł., obciążenia wzrosłyby.

Reklama

Rząd uzasadnia zmiany w składce chęcią wyrównania dysproporcji w obciążeniu osób pracujących na etatach, a tych prowadzących działalność gospodarczą. Dziś - w przypadku tych najlepiej zarabiających - obciążenia osób prowadzących działalność gospodarczą są blisko o połowę niższe niż w przypadku etatu. Do tego w Sejmie przyjęto ustawę o przeznaczeniu 7 proc. PKB na zdrowie. Jeśli więc nie zostaną dokonane zmiany w zasadach opłacania składki zdrowotnej przez osoby o najwyższych dochodach, to koszt rosnących wydatków w nieproporcjonalnie wysokim stopniu obciąży resztę podatników.

Jeśli projekt ustawy zostanie przyjęty w najbliższy wtorek, to Sejm może się zająć nim na posiedzeniu w połowie września, by proponowane zmiany weszły w życie od początku listopada.