Dotyczy to nie tylko jedzenia, ale także kosmetyków. "Do Ministerstwa Finansów docierają sygnały o nieprawidłowym działaniu podatników polegającym na manipulowaniu podstawą opodatkowania VAT przy sprzedaży towarów w formie zestawów. Dotyczy to przede wszystkim zestawów (oferowanych jako promocyjne), składających się z towarów opodatkowanych podstawową stawką VAT oraz obniżoną stawką VAT" - napisał resort finansów na swojej stronie internetowej.
Wyjaśnia, że: "Postępowanie mające na celu osiągnięcie korzyści podatkowej w postaci obniżenia zobowiązania podatkowego w VAT polega na zawyżaniu ceny towaru opodatkowanego stawką obniżoną VAT, przy jednoczesnym zaniżaniu ceny towaru opodatkowanego stawką podstawową VAT".
Jak tłumaczy MF ma na tym zyskiwać przede wszystkim konsument. "Korzyść jaką osiąga konsument związana jest np. z zapłatą niższej ceny za dwa lub więcej towarów nabywanych łącznie w porównaniu do sytuacji, gdy towary te byłyby zakupione osobno" - pisze Ministerstwo Finansów.
I dodaje, że konsument widzi jedną cenę i jest to cena całkowita zestawu. Na fakturze lub paragonie fiskalnym, który dostaje wyszczególnione są natomiast ceny poszczególnych produktów. "W sytuacji, gdy tego rodzaju promocjom nie towarzyszy manipulowanie podstawami opodatkowania poszczególnych towarów, tego rodzaju praktykę należy uznać za prawidłową" – czytamy w komunikacie na stronie internetowej Ministerstwa Finansów.
Resort podaje przykład prawidłowego konstruowania ceny zestawu towarów. Jego zdaniem dzieje się tak wtedy, gdy sprzedawca określając cenę poszczególnych towarów wchodzących w skład zestawu, stosuje proporcjonalne obniżenie ceny. "Jeśli cena każdego towaru zestawu jest obniżana o tyle samo procent – nie ma wątpliwości, że jest to prawidłowe postępowanie" – twierdzi Ministerstwo Finansów.
Za niedopuszczalne uznaje natomiast praktyki manipulowania podstawą opodatkowania VAT przy sprzedaży towarów w formie zestawów, polegające na sztucznym zawyżaniu ceny towaru opodatkowanego stawką obniżoną VAT, przy jednoczesnym zaniżaniu ceny towaru opodatkowanego stawką podstawową VAT, w celu osiągnięcia korzyści podatkowej.
Podaje przykład takiej manipulacji - sprzedaż zestawu, który składa się z bandaża i kosmetyku. Pierwszy ma 8-proc. stawkę VAT, drugi 23-proc. Bandaż sprzedawany bez zestawu kosztuje 1 zł. Kosmetyk – 100 zł. Cena zestawu składającego się z tych towarów, to w przykładzie Ministerstwa Finansów, 90 zł. Bandaż kosztuje tu jednak 85 zł, zaś kosmetyk 5 zł. W efekcie fiskus dostaje znacznie mniej pieniędzy z VAT, co wynika nie tylko z obniżenia ceny, ale przede wszystkim z przeniesienia większej jej części pod niższą stawkę podatku.
Podobnie sprawa wygląda gdy sprzedawane są: kanapka, frytki i cola. Tylko ta ostatnia ma 23-procentową stawkę VAT. Kanapka i frytki - 8 proc. Sprzedawane oddzielnie kosztują w sumie 18 zł, przy czym cola 6 zł. Zestaw kosztuje 15 zł, a cola już tylko 1 gr. Oczywiście fiskus dostaje mniej pieniędzy z VAT.
W swoim komunikacie Ministerstwo Finansów ostrzega więc, że "w przypadku towarów i usług sprzedawanych w zestawach, nieproporcjonalne obniżenie podstawy opodatkowania stawką podstawową w stosunku do podstawy opodatkowania stawką obniżoną naraża podatnika na ryzyko sporu z organem podatkowym, ponieważ tego rodzaju rozwiązania optymalizacyjne mogą zostać uznane przez organy podatkowe (po dokonaniu analizy całokształtu okoliczności faktycznych) za praktykę stanowiącą nadużycie prawa".
Jeśli w konkretnym przypadku fiskus uzna, że podatnik nadużył prawa "będzie się to wiązało z negatywnymi dla tego podatnika konsekwencjami związanymi z koniecznością zapłaty podatku VAT w wysokości, jaka byłaby należna, gdyby nadużycie prawa nie zostało dokonane, wraz z odsetkami i z sankcjami określonymi w ustawie o VAT". Resort zaleca więc, "aby podatnicy, którzy stosowali lub stosują powyższe praktyki dokonali prawidłowego rozliczenia podatku VAT oraz złożyli stosowną korektę deklaracji".